Zaginiony Piotr Sobczak. Takie zdjęcie umieściła KWP na swojej stronie internetowej.
(fot. www.szczecin.kwp.gov.pl)
Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj około północy na terenie stoczni Pomerania w Szczecinie przy ul. Gdańskiej. Teren chroni firma Solid. Piotr był jej pracownikiem. W nocy z poniedziałku na wtorek miał dyżur.
- Jak zawsze o tej porze poszedł na obchód. Do Piotra nie było zastrzeżeń - mówi jeden z pracowników firmy.
Teren jest zamknięty i monitorowany. Według jednego z naszych rozmówców, Piotr poszedł skontrolować miejsce na obrzeżach placu.
- To miejsce ulubione przez złodziei złomu - mówi jeden z pracowników.
Ochroniarz nie wrócił już z obchodu. We wtorek rano policję zawiadomił zrozpaczony ojciec. Zaczęło się przeczesywanie terenu stoczni. Wykorzystano psy tropiące.
- Ślad urwał się przy wodzie - mówi podkom. Przemysław Kimon z policji.
Miał przy sobie telefon komórkowy i radiostację. Przed zaginięciem rozmawiał przez komórkę z dziewczyną. Polica przeszukała teren stoczni i brzeg Odry.
- W tej chwili nie wykluczamy żadnej wersji zdarzenia - mówi podkom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.
Rysopis zaginionego:
- wzrost : 173 cm
- waga : 70 kg
- budowa ciała : szczupła
- włosy ; krótkie, ciemne
- kolor oczu : zielone
- twarz : prostokątna
- uszy ; przyległe
- nos : normalny prosty
- uzębienie : pełne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?