Wkrótce więcej informacji
Do tragedii doszło tydzień temu przy garażach przy ul. Nałkowskiej w Szczecinie. Michael J. spędzał wieczór ze znajomymi. W pewnym momencie oddali się.
Prawdopodobnie wtedy został napadnięty przez nieznanych sprawców. Z naszych informacji wynika, że do rannego ktoś wezwał pogotowie i policję. Karetka udzieliła pomocy i odjechała. Ale Duńczyk zaraz po tym stracił przytomność.
Trzeba było jeszcze raz wzywać pomoc. Ostatecznie trafił do szpitala w stanie ciężkim. Zmarł. Prokuratura sprawdza okoliczności zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?