Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemiecki restaurator wyrzuca śmieci w Puszczy Bukowej

Marek Rudnicki
Te śmieci wyrzucono w parku krajobrazowym. Pochodzą z kawiarni w Berlinie. Policja twierdzi, że to nic takiego.
Te śmieci wyrzucono w parku krajobrazowym. Pochodzą z kawiarni w Berlinie. Policja twierdzi, że to nic takiego.
Całą wywrotkę niemieckich śmieci wysypano w rejonie dzielnicy Klęskowo. To tereny Szczecińskiego Parku Krajobrazowego. Butelki, kartony po mleku, kwity, reklamówki, zużyte ręczniki papierowe, odpady. Straż Miejska nie znała sprawy. Policja wie o procederze, ale nie dostrzega problemu.
Wysypisko niemieckich śmieciWysypisko niemieckich śmieci na prawobrzezu.

Wysypisko niemieckich śmieci

Najlepiej nie wiedzieć

Najlepiej nie wiedzieć

Marek Rudnicki
- Dwa tygodnie temu polski przedsiębiorca nielegalnie pozbył się takiej samej ilości śmieci. On to zrobił na dzikim wysypisku koło hotelu Panorama w Szczecinie. Zareagowała Straż Miejska. Odnalazła sprawcę i podała go do Sądu Grodzkiego. Zdumiewa postawa gryfińskich policjantów. Nie wiadomo na jakiej podstawie opierają swoje przekonanie o nikłości problemu, braku naruszenia prawa i braku zagrożenia.

Nic mi na ten temat nie wiadomo - twierdzi Magdalena Gosk, naczelnik Wydziału Transgranicznego Przemieszczania Odpadów Głównego Inspektoratu Środowiska w Warszawie. - Leśnicy mi tego nie zgłosili.

Leśnicy nieoficjalnie zarzekają się, że takie zgłoszenie skierowali do Warszawy. Dowiedzieliśmy się też, że śmieci w Klęskowie pochodzą z jednej z kawiarni berlińskich. Wyrzucono ich około 5 m sześciennych. Pracownicy leśnictwa Gajka (niedaleko Gryfina) znaleźli wcześniej podobnych odpadów z tej samej berlińskiej kawiarni aż 9 m sześciennych. I to też nie koniec. W terenie granicznym od morza do Świecka odkryto już 11 wysypisk śmieci pochodzących z tej samej restauracji w Berlinie.

Szukamy bliższych informacji na policji, która uczestniczyła przy oględzinach śmieci w Klęskowie. Wiemy już więc, gdzie informacja o berlińskich śmieciach prawdopodobnie utknęła.

- Potwierdzam znalezienie przez leśników odpadów niemieckich, ale jest to jedyne takie znalezisko - twierdzi sierżant Michał Kubiak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie. - Nie ma mowy o zagrożeniu dla środowiska. Nie ma więc podstaw, by uruchamiać współpracę międzynarodową.

- Gdybyśmy posiadali informację, do kogo należą śmieci, moglibyśmy powiadomić o tym odpowiedni urząd w Niemczech i starać się, by je zabrali - mówi naczelnik Magdalena Gosk. - Choć nie jest łatwo namówić Niemców, by je sobie zabrali. Dwa, trzy lata temu po odnalezieniu kilkuset ton śmieci w Krzemlinie koło Pyrzyc długo trwały pertraktacje ze stroną niemiecką, by powróciły one do nich.

Póki co, leśnicy sami zlikwidowali składowisko.

- Na koszt leśnictwa zgarnęliśmy je i wywieźli całą przyczepę na składowisko - mówi leśnik Sławomir Prusiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński