To pełen napięcia thriller operowy, oparty na noweli Henry’ego Jamesa, będący w światowym kanonie najwybitniejszych dzieł operowych XX wieku. Akcja toczy się w kryjącym ponure tajemnice domu, w wiktoriańskiej Anglii. Kolejne wydarzenia i muzyka niczym śruba wkręcają widzów coraz głębiej w poczucie niepewności i strachu.
- Patrzę na to dzieło poprzez kobiety, które wchodzą do wiktoriańskiego domu - mówi Natalia Babińska, reżyser. - Zastały pewną sytuację, reagują na nią, a ta sytuacja je przerasta. Zależało mi, by tę rolę grały kobiety młode, bez doświadczeń takich jak posiadanie potomstwa. To studium dezintegracji.
W spektaklu występują dzieci, które są poddawane mrocznemu procesowi, spotykają się z duchami. Nie możemy tu pokazać dosłowności, nie możemy także wtajemniczać dzieci w nasze czasem niezdrowe domysły. Dlatego praca nad „Dokręcaniem śruby” jest szczególna.
Młoda guwernantka otrzymuje posadę w Bly, we wschodniej Anglii. Ma być nauczycielką i opiekunką rodzeństwa sierot: Milesa i Flory. Kobieta jest oczarowana pięknym i dostatnim wiktoriańskim domem, jak również swoimi podopiecznymi. Jednak wkrótce okazuje się, że w rezydencji w Bly czai się zagadkowe i ulotne zło.
Czym jest zło? Odpowiedź okazuje się interesująca: tak zwane „Zło” w operze Brittena to indywidualizm, zuchwalstwo, także seksualne. Zło jest buntem przeciw wiktoriańskiej moralności. To instynkt, który rozsadza gorset.
Co, gdzie, za ile
The Turn of the Screw, 20 maja, Opera na Zamku, godz. 19, bilety 60-80 zł.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?