Podczas spotkania organizowanego w Legnicy przez środowiska związane z ojcem Tadeuszem Rydzykiem padło z sali pytanie skierowane do Antoniego Macierewicza: Czy państwo polskie posiada strategię na temat testowania broni elektromagnetycznej na Polskich obywatelach?
Macierewicz obiecał zająć się tą sprawą. - Teraz takie analizy robimy, żeby zidentyfikować gdzie są ludzie, którzy skarżą się na tego rodzaju dolegliwości. Myślę, że za jakieś pół roku będę w stanie powiedzieć państwu coś więcej. Z tych ułamkowych informacji, które do mnie dotarły, Dolny Śląsk okolice Legnicy, ziemia zachodniopomorska to są obszary, gdzie nasilenie takich skarg jest największe. – podsumował szef MON.
Minister z całą powagą odpowiedział, że doszły do niego informacje w tej sprawie i za pół roku powinniśmy poznać więcej informacji na jej temat. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie i poprosić o wyjaśnienie słów ministra specjalistów od spraw uzbrojenia, lekarzy i żołnierzy pracujących na poligonie w Drawsku Pomorskim (gdzie mogły odbywać się te testy) oraz z XII Dywizji Zmechanizowanej, największej jednostki na terenie województwa.
Niestety żaden z pytanych przez nas specjalistów nie był w stanie odpowiedzieć w pełni o jaki rodzaj broni chodzi ministrowi.
- Wiem, że dawniej były robione eksperymenty z tego typu bronią w Rosji, ale nigdy nie słyszałem żeby polskie wojsko prowadziło takie badania – mówi dr hab. Grzegorz Ciechanowski z Katedry Badań nad Konfliktami i Pokojem Uniwersytetu Szczecińskiego.
Chorąży Czerwiński z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Drawsko nie potwierdził, ani nie zaprzeczył doniesieniom ministra i odesłał nas bezpośrednio do niego. Nie daliśmy się jednak zbić z tropu i postanowiliśmy porozmawiać z młodszym oficerem sekcji prasowej „szczecińskiej dwunastki” porucznikiem Błażejem Łukaszewskim. Jednak i on nie mógł nam udzielić żadnych konkretnych informacji i odesłał nas do samej góry. Na odpowiedź ministerstwa cały czas czekamy.
Czy powinniśmy się obawiać skutków broni elektromagnetycznej (jeżeli w ogóle coś takiego jest obecnie testowane)?
Mirosław Siudak, rzecznik prasowy 109. Szpitala Wojskowego w Szczecinie nie przypomina sobie by w ostatnich miesiącach trafił do pacjent poszkodowany w wyniku testów broni elektromagnetycznej:
- Promieniowanie elektromagnetyczne nie działa bezpośrednio na człowieka. Może jednak wpływać na funkcjonowanie urządzeń, ale i takich zjawisk nie odnotowaliśmy. Na człowieka może działać jednie promieniowanie przenikliwe, tzn. jonizujące jak na przykład promieniowanie rentgenowskie – mówił Mirosław Siudak.
Co na to internauci?
Na portalu społecznościowym Wykop spytaliśmy: Czy odczuliście skutki związane z teoretycznymi testami broni elektromagnetycznej? Co o tym sądzicie?
Oto kilka odpowiedzi:
coś mi wczoraj wifi zrywało połączenie... wiedziałem, że coś kombinują....
Rozumiem, ze post napisany by sie posmiac, ale lepsze byloby forum GW. Bron EMP istnieje i jest to faktem. Ponadto jest to jedna z bardziej strzezonych technologi. Wplyw silnego promieniowania na organizm czlowieka ciagle jest badany. Co do testowania, bez dowodow nie ma tematu.
Nie musiałbym iść do pracy. Można przekazywać dotacje na te testy?
z powodów bólu głowy musiałam się wyprowadzic - bóle minęły - coś było na rzeczy.
a testowali może wczoraj po 17? Bo wróciłem z pracy do domu i nie miałem siły na nic. To na pewno przez to.
Jak widać większość komentujących nie bierze całej sprawy na poważnie.
Mamy do was pytanie! Możecie wziąć to na poważnie....
W przepastnych łamach internetu można znaleźć informacje dotyczące broni elektromagnetycznej. Informacje zawarte w kilku artykułach dotyczą wpływu tego typu broni na sprzęt elektroniczny, który na polu walki potraktowany taką bronią staje się zupełnie bezużyteczny.
Natrafiliśmy również na tekst na portalu http://www.vismaya-maitreya.pl/, który odnosi się do wpływu tej broni na człowieka:
Oto jego fragment:
...Inne eksperymenty dostarczały do mózgu różne słowa za pomocą różnych częstotliwości ultradźwięków, które człowiek miałby postrzegać jako własne myśli. W ten sposób można kontrolować zachowania tłumów, najczęściej służy do tego współczesna muzyka. Z początku dochodzi do degeneracji wydajności osoby dzięki przeciążeniu termicznemu i efektom pola elektromagnetycznego poprzez kierowane dźwięki z pola zewnętrznego. Wielu naukowców od samego początku przestrzegało i nadal przestrzega, że najnowsze osiągnięcia w dziedzinie neurofizjologii mogą być wykorzystane do manipulacji ludzkim mózgiem, jednym z nich jest Micheal Persinger (1995r.), który pracował nad projektem amerykańskiej marynarki wojennej ze śmiercionośną bronią elektromagnetyczną. Stwierdził: „obecnie technologia manipulowania umysłem ma dostęp do 6 miliardów ludzkich umysłów i wszyscy członkowie gatunku ludzkiego są w jakiś sposób zanurzeni w modulowanie klasycznych zmysłów." Już w roku 1998 Francuski Narodowy Komitet Bioetyki ostrzegał, że neurologia jest coraz bardziej uznawana za potencjalne zagrożenie Praw Człowieka. W maju 1999 na konferencji neurologów sponsorowanej przez ONZ, która odbyła się w Tokio, w deklaracji tam wydanej stwierdzono: „dziś mamy intelektualne i fizyczne środki do opanowania mocy samego umysłu, tak za pomocą urządzeń dotykających mózg (urządzenia do badań medycznych), kontrolę umysłu, a nawet całkowitego usunięcia świadomości. Życzymy sobie i mamy nadzieję, że nasze dążenia do osiągnięcia tej wiedzy będą służyć pokojowi i dobrobytowi.
Czy grozi nam zatem manipulacja naszymi umysłami na światową skalę i będziemy wodzeni przez wrogie siły? Póki co nad wszystkim czuwa czujne oko ministra Macierewicza, który nie pozwoli na to, by ktoś inny nami manipulował.
Polecamy na gs24.pl:
Alkala Bieg Kobiet. Tłumy na Jasnych Błoniach [zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
