W piątek odbędzie się decydujący przegląd torowiska. Jeżeli nie będzie przeciwwskazań to tramwaje będą jechały z prędkością sprzed awarii, a więc więcej niż 40 kilometrów na godzinę. Wykonawca remontu torowiska wyjaśnił, co było przyczyną pękania spawów.
- Jednoznacznej przyczyny nie ma. Podwykonawca prac robiąc w pośpiechu nie dotrzymał reżimu technologicznego. Nie trzeba było gonić z terminem i spawać w wysokich temperaturach - wyjaśniał Marcin Konarzewski, prezes Energopolu Szczecin S.A.
Ale to nie koniec zmartwień. Nie wiadomo jak większa liczba łączeń szyn (spawów na torach przybyło po naprawach) wpłynie na trwałość torowiska. - Decydujący będzie okres zimy - przyznał Krystian Wawrzyniak, prezes spółki Tramwaje Szczecińskie. Wiadomo, że spawanie termitem nie wpłynie na jakość podróży tramwajami. Radni spytali też o wysokość kar nałożonych na Energopol Szczecin za awarię torowiska. Firma otrzymała 600 tysięcy złotych kary za niedotrzymanie terminu naprawy szyn i poniosła koszty uruchomienia komunikacji zastępczej: 400 tysięcy złotych.
Zobacz także: Trwa naprawa torowiska w Szczecinie
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?