I choć na rozprawie prawdopodobnie nie będzie już antyterrorystów, a sąd nie wprowadza wejściówek dla publiczności, proces 61-letniego Marka O. ps. Oczko będzie dużym wydarzeniem. Po raz ostatni były szef szczecińskiego gangu odpowiadał przed szczecińskim sądem ponad dekadę temu. Dostał wtedy 13 lat więzienia. Teraz prokuratura oskarża go o pomocnictwo w zabójstwie sprzed 21 lat! Na ławie oskarżonych obok Oczki zasiądzie jego kompan, Marek D. ps. Duduś. Obaj nie przyznają się do winy.
Sprawa dotyczy gangsterskiej egzekucji w poznańskim barze El Chico. Oskarżeni mieli pomóc w zabójstwie, które zlecił inny bandyta, w ten sposób, że mieli skontaktować się z zabójcami. Zlecenie przyjęło trzech mężczyzn mówiących po rosyjsku. Zabili jednego ochroniarza, a drugiego ranili. Używali broni palnej i noży. Zostawili swoje odciski na paczce papierosów. Podobno poszło o narkotyki.
Przez wiele lat zbrodnia była niewyjaśniona. Dopiero trzy lata temu w Niemczech zatrzymano obywatela Tadżykistanu, Aleksandra S. Jego ślady były na paczce papierosów zabezpieczonych w klubie. S. nie przyznaje się do winy. Za zabójstwo ma proces w Poznaniu. Nie jest jasne w jaki sposób prokuratura połączyła zabójstwo w El Chico ze szczecińskimi gangsterami.
Zarzut jaki stawia im jest dość skomplikowany: - Najpóźniej do dnia 31.07.1995 r. w Policach, Szczecinie, Suchym Lesie, Poznaniu, Rawie Ruskiej i innych nieustalonych miejscach, działając wspólnie i w porozumieniu, a nadto w zamiarze ewentualnym, aby ustalona osoba działająca wspólnie dokonała zabójstwa D. i swoim zachowaniem ułatwili im popełnienie tego czynu zabronionego.
"Oczko", jego kompan i zabójstwo w El Chico. Sprawa w sądzie w Szczecinie
Oczko był skazany za szefowanie gangiem w Szczecinie w latach 90. XX w. (13 lat więzienia) i za zlecenie zabójstwa Wiktora Fiszmana (25 lat więzienia), uważanego za szefa białoruskiej mafii. Wyrok został uchylony i ma być w tej sprawie kolejny proces. Fiszman zginął od strzału na ul. Malczewskiego w Szczecinie w styczniu 1997 r. Wykonawcą zlecenia był Zdzisław Ł. ps. Zdzicho, ze śląskiego gangu kierowanego przez Janusza T. ps. Krakowiak. Podobno gangsterzy, którzy nie konkurowali ze sobą lubili oddawać przysługi i wypożyczali swoich cyngli. Proces pokaże, czy w taki sposób doszło do egzekucji w El Chico.
- Ochrona podczas procesu będzie standardowa - mówi sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?