Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest przeciwko zakazowi aborcji przerwała policja. Czy słusznie?

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
W niedzielę po południu policjanci zajęli się grupką studentek, sprzeciwiających się całkowitemu zakazowi aborcji. Dziewczyny miały ze sobą transparenty. Były spokojne. Stały na chodniku obok przechodzącego Marszu dla Życia. Grupa mężczyzn przyznających się do członkostwa w skraje prawicowych ugrupowaniach próbowała zasłonić im transparenty. Policjanci postanowili sprawdzić kim są protestujące w spokoju dziewczyny. Wcale nie musieli tego robić, bo nowa ustawa o zgromadzeniach wcale im tego nie nakazuje. Tymczasem policjanci zawieźli dziewczyny na komisariat, spisali i sprawdzają, czy naruszyły prawo.

Policja tłumaczy to tak:

- O żadnych zarzutach nie ma w tej chwili mowy. Będąc na miejscu policjanci podjęli decyzję, że wylegitymują uczestniczki protestu, ale czynności odbędą się na komisariacie. Same protestujące nie miały zastrzeżeń do tego jak zachowali się policjanci - mówi asp. szt. Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.

Zapewnia, że policjanci wyjaśnią też rolę mężczyzn, którzy utrudniali zatrzymanym dziewczynom protest. Kobiety twierdzą, że byli bardzo wulgarni. Policja mężczyzn nie spisała.

- Dlaczego? - pytamy

- Wyjaśniamy co tam się stało i sprawdzimy też rolę w tym zdarzeniu tych mężczyzn. - dodaje Anna Gembala.

Policjantka zauważa, że w tej konkretnej sytuacji dobrze się stało, że kobiety trafiły na komisariat, bo w ten sposób rozładowało się napięcie podczas protestu.

Tyle, że w taki sposób policjanci inteligentnie przerwali zgromadzenie, a nie mieli do tego prawa. Bo nowa ustawa o zgromadzeniach wyraźnie stanowili kiedy można przerwać zgromadzenie tzw. spontaniczne.

Wyjaśnia to art. 6 nowej ustawy o zgromadzeniach.

Zgromadzenie spontaniczne może być rozwiązane przez funkcjonariusza kierującego działaniami Policji, jeżeli:

1) jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach;

2) jego przebieg powoduje poważne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego;

3) powoduje istotne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego na drogach publicznych;

4) jego przebieg narusza przepisy niniejszej ustawy albo przepisy karne;

5) zakłóca przebieg zgromadzenia organizowanego w trybie przepisów rozdziału 2 lub 3. 2.

Rozwiązanie zgromadzenia spontanicznego na podstawie ust. 1 następuje przez wydanie decyzji ustnej podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, poprzedzonej dwukrotnym ostrzeżeniem uczestników zgromadzenia spontanicznego o możliwości jego rozwiązania, a następnie ogłoszonej publicznie uczestnikom tego zgromadzenia

Żadna z tych przesłanek nie została spełniona, aby rozwiązać to zgromadzenie. Policja może oczywiście tłumaczyć, że dobrze się stało, bo uniknięto w ten sposób awantury kobiet z narodowcami, ale powstaje pytanie, co będzie dalej? Czy policjanci będą legitymować i zawozić na komisariat każdą grupę, która zgodnie z prawem postanowi przeciwko komuś lub czemuś zaprotestować?

Coś niepokojącego zaczęło się w sobotę popołudniu w Szczecinie.

Polecamy na gs24.pl:

Tragiczny wypadek na Moście Pionierów. Przyczyną była brawura?

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński