Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak terrorystów na Azoty Arenę w Szczecinie. Wszystkie służby w akcji [zdjęcia, wideo]

Oskar Masternak
W trakcie pozorowanego spotkania siatkówki w hali Azoty Arena w Szczecinie pojawili się terroryści, którzy wzięli kilkudziesięciu zakładników
W trakcie pozorowanego spotkania siatkówki w hali Azoty Arena w Szczecinie pojawili się terroryści, którzy wzięli kilkudziesięciu zakładników Andrzej Szkocki
Policja, straże: miejska i pożarna oraz służby medyczne ćwiczyły pozorowany atak terrorystów.

Scenariusz szkolenia był dosyć prosty. W trakcie meczu siatkówki w hali pojawiają się terroryści, którzy biorą kilkudziesięciu zakładników. W tym momencie informowane są służby mundurowe. Dla nich były to pierwsze tego typu ćwiczenia w oddanej dwa lata temu hali Azoty Arena.

- Chcemy sprawdzić koordynację kilkunastu różnych służb w trakcie sytuacji kryzysowej - mówił przed rozpoczęciem akcji „Widzowie” Witold Daniłkiewicz z wydziału zarządzania kryzysowego urzędu miasta.

W kilka minut po ogłoszonym alarmie na miejscu pojawili się antyterroryści. Ich zadaniem było odbicie zakładników i zneutralizowanie porywaczy.

W role widzów wcielili się m.in. studenci Uniwersytetu Szczecińskiego, którzy na parkiecie podziwiali wewnętrzny sparing Espadonu Szczecin.

- Siedzieliśmy sobie spokojnie i oglądaliśmy mecz. W pewnym momencie zgasły światła i kazali nam opuścić halę. Nie wiem, czy ktoś tam został w środku - relacjonował jeden ze studentów.

Tego typu ćwiczenia muszą odbywać się na terenie obiektów sportowych co dwa lata. W ostatnich latach służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo przeprowadzały też m.in. ćwiczenia na Darze Młodzieży przed finałem The Tall Ships’ Races, symulujące pożar statku.

Polecamy na gs24.pl:

Pożar pieczarkarni przy ul. Twardej w Podjuchach w Szczecinie

Pożar na prawobrzeżu w Szczecinie. Pali się pustostan

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński