Kilka tygodni temu pisaliśmy o problemie mieszkańców Giżynka, którzy prosili o wymalowanie pasów na jezdni przy ich posesjach. Ułatwiłoby im to dojście do działek, które są po drugiej stronie ulicy. Z kolei uczniom pomogłoby w dotarciu do szkół. Po modernizacji ulicy Spokojnej, która prowadzi do Giżynka, wszyscy muszą nadrabiać drogi i chodzić przez przejście oddalone o około 100 metrów. W sprawie wypowiedzieli się stargardzcy urzędnicy. Miasto ma pieczę nad drogami w tym rejonie.
- Funkcjonujące tam przejścia dla pieszych zostały zaprojektowane tak, by zapewniać bezpieczeństwo uczestnikom ruchu - tłumaczy Grzegorz Chudzik, inżynier miasta. - Na etapie projektowania drogi i w trakcie realizacji inwestycji nie otrzymywaliśmy sygnałów mieszkańców dotyczących konieczności stworzenia przejścia w innym miejscu. Teraz wiązałoby się to z dużymi kosztami, które wynikają m.in. z konieczności obniżenia krawężników i ingerencji w samą nawierzchnię jezdni. Z tego powodu teraz nie planujemy zmian.
Mieszkańcy Giżynka nie są zadowoleni z decyzji urzędników w sprawie dodatkowego przejścia dla pieszych.
- Niektórzy i tak będą przechodzić w miejscu niedozwolonym - komentują. - A uczniowie chodzący do szkoły nadal będą narażeni na niebezpieczeństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?