Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Informatorzy poszukiwani: Pomóż policji i zarób kasę

Wioletta Mordasiewicz [email protected]
Ten samochód terenowy został skradziony z garażu w Lipniku. Za informację, która przyczyni się do zatrzymania włamywacza komendant wyznaczył nagrodę 2 tys. zł
Ten samochód terenowy został skradziony z garażu w Lipniku. Za informację, która przyczyni się do zatrzymania włamywacza komendant wyznaczył nagrodę 2 tys. zł Policja
Nagrody finansowe dla informatorów to ostatnio coraz częstsza metoda stargardzkiej policji na chwytanie sprawców przestępstw. Na cennej informacji można zarobić kilka tysięcy złotych.

Inspektor Zenon Atras, komendant stargardzkiej policji, w czasie swojej zaledwie trzymiesięcznej kariery w Stargardzie już dwukrotnie zdecydował się wyznaczyć nagrody finansowe za pomoc w namierzeniu przestępców. Wcześniej rzadko decydowano się na coś takiego w stargardzkiej komendzie. Okazuje się, że nie wszystkim podoba się wyznaczanie nagród za pomoc w schwytaniu przestępców.

- To wstyd dla policji - napisał w komentarzu na www.gs24.pl internauta chudy60. - Ciekawe kto sponsoruje takie nagrody. Na pewno nie poszkodowany, tylko my podatnicy. Chyba, że komendant finansuje to ze swojej pensji.

W tym tygodniu komendant policji w Stargardzie ogłosił, że 2 tysiące złotych zainkasuje osoba, która pomoże ustalić i zatrzymać sprawcę włamania, do którego doszło w Lipniku, niedaleko Stargardu. Tam, w nocy z 4 na 5 listopada 2012 roku, ktoś włamał się do garażu. Zniknął z niego samochód terenowy land rover, wiertnica do wykonywania odwiertów geologicznych, a także elektronarzędzia, spawarka, palnik tlenowy i sprężarki. Straty oszacowano na blisko 100 tys. zł. Mimo, że na miejscu przestępstwa zabezpieczono wiele dowodów i przesłuchano kilkudziesięciu świadków włamywacz nie został ustalony. Wyższa nagroda, bo warta 5 tys. zł, czeka natomiast na informatora, który przyczyni się do złapania włamywacza do hurtowni z papierosami przy ulicy Ceglanej w Stargardzie. Do tego włamania doszło w nocy z 25 na 26 października 2012 r. Tam także straty oszacowano na około 100 tysięcy złotych.

Zapytaliśmy skąd biorą się pieniądze na nagrody dla informatorów.

- Są przewidziane na takie sprawy w budżecie komendy - odpowiada Łukasz Famulski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Komendant zdecydował się na taki krok ze względu na powagę obu spraw. Ale także na wielkości strat spowodowanych przez sprawców obu tych włamań. W każdej sprawie straty sięgały około stu tysięcy złotych.

Policja gwarantuje swoim informatorom anonimowość. Jak zapewnia, ich dane nie zostaną nigdzie opublikowane ani przekazane niepowołanym osobom. Łukasz Famulski podkreśla, że po nagrodę mogą sięgnąć ci, którzy w sposób istotny przyczynią się do ustalenia i zatrzymania przestępców. Jak na razie obu nagród wyznaczonych przez stargardzkiego komendanta nikomu nie wypłacono.

- Ale są pierwsze efekty takich apeli - mówi Łukasz Famulski. - Nowe informacje już do nas napływają. Sprawdzamy, czy są prawdziwe. Mamy nadzieję, że naprowadzą nas na trop.

Osoby, które mogą pomóc w obu śledztwach są proszone o kontakt z policją pod anonimowym numerem telefonu 800-156- 032 lub bezpośrednio w stargardzkiej komendzie policji przy ulicy Warszawskiej 29. Z cenną informacją, która może się przyczynić do złapania włamywacza, można też dzwonić pod numer 91-481-35-71 lub alarmowe 997 i 112.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński