Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przynoszą setki podań i CV

Emilia Chanczewska
Michał Różański, informatyk ze Stargardu, już miesiąc temu złożył podanie do firmy MTU. Wczoraj przyszedł na Śląską 9 dowiedzieć się o termin rekrutacji.
Michał Różański, informatyk ze Stargardu, już miesiąc temu złożył podanie do firmy MTU. Wczoraj przyszedł na Śląską 9 dowiedzieć się o termin rekrutacji. Emilia Chanczewska
Odkąd otwarte zostało biuro mającej powstać w Stargardzie fabryki MTU, jego drzwi się nie zamykają. CV składają mężczyźni i kobiety w różnym wieku, o różnym wykształceniu i doświadczeniu.

Jak zapowiadaliśmy w "Głosie", w budynku firmy geodezyjnej Geoservice przy ul. przy Śląskiej 9 w Stargardzie, wynajęte zostały biura przez niemiecką firmę MTU, produkującą silniki i komponenty do nich.

Fabryka MTU powstanie w przyszłym roku w dzielnicy Kluczewo. Pracownicy w biurze urzędują od kwietnia. Od samego początku ludzie znoszą tam curriculum vitae i podania o pracę. To mieszkańcy Stargardu i okolic, bezrobotni i chcący zmienić pracę. W różnym wieku i o różnym wykształceniu. W biurowcu i jego okolicy można spotkać dużo osób, chętnych do pracy w MTU. Dokumenty przyjmowane są od wszystkich. Pozwala to przypuszczać, że liczba podań sięga wielu setek, choć nie została jeszcze ogłoszona rekrutacja. Przekazywane są do osób, które będą za nią odpowiedzialne. Najwcześniej w połowie czerwca przeprowadzą wstępną ich selekcję. Póki co, cv i listy motywacyjne można składać w biurze na pierwszym piętrze przy ul. Śląskiej 9, od poniedziałku do piątku, w godzinach 8-16. Nie ma na razie kontaktu telefonicznego, czy mailowego, trzeba stawić się osobiście. Zdarza się, że jedna osoba przynosi więcej podań.

- Przyniosłem podanie swoje i kolegi - mówi 24-letni stargardzianin. - Mam wyższe wykształcenie, a on średnie, ale studiuje. Pracuję, ale szukam czegoś lepszego. Jestem ciekawy, jakie warunki oferować będzie ta firma.

- Mój chłopak jest technikiem budownictwa i to on przede wszystkim szuka tu pracy - mówi 21-letnia Agata spod Dobrzan, która przyniosła papiery swoje i jego. - A ja chciałabym ewentualnie załapać się do biura albo na staż, nie do fabryki. Teraz nie mam pracy, wcześniej pracowałam dorywczo.
Pracy nie ma także 26-letni Michał ze Stargardu.

- Zostałem zwolniony, bo zlikwidowano moje stanowisko pracy informatyka - opowiada Michał Różański. - Moją domeną, obok informatyki, jest elektronika, technologia informacyjna. Liczę na pracę w MTU lub innej firmie, mającej tu powstać. Słyszałem, że do Stargardu wejdzie także LG. Chciałbym zarabiać jak najwięcej, minimum dla mnie to 1700 zł netto.

Wczoraj podanie przyniosła także pani Halina ze Stargardu, wcześniej właścicielka firmy, od dwóch lat bezrobotna.

- Szukam jakiejkolwiek pracy - mówi. - Mąż ma rentę, ja żadnych dochodów. Pójdę do pracy nawet za 1500 zł.

Wielkie zainteresowanie możliwością pracy w nowej firmie, która ma zatrudnić na starcie 200 osób, nikogo nie dziwi.

- W poprzedniej firmie, na dwa wolne etaty magazyniera, w ciągu dwóch tygodni złożonych zostało około pięciuset podań - opowiada Michał Różański. - Jeden chłopak przyszedł i płakał, że nie ma doświadczenia i nigdzie nie chcą go przyjąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński