Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ruszyło z przygotowaniami do zdobycia pieniędzy na farmę fotowoltaiczną.
Dwa miliony za prąd
Jej koszt waha się od 8,5 mln zł do nawet 10 mln zł. Spółka chce wykorzystywać zieloną energię z farmy fotowoltaicznej na własne potrzeby.
- Rocznie spółka płaci za energię przeszło dwa miliony złotych - mówi Sebastian Szwajlik, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Stargardzie. - Zatem jeżeli się uda, to chcemy produkować energię na swój użytek. Szacujemy, że taka instalacja w jakimś stopniu wspierałaby nasze potrzeby energetyczne. Wysokie rachunki za energię elektryczną mamy w oczyszczalni ścieków i stacji wodociągowej.
Szykują dokumenty
W minionym tygodniu stargardzkie MPGK wystąpiło do urzędu miejskiego o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tego przedsięwzięcia. Na etapie przygotowań są też inne dokumenty, między innymi studium wykonalności.
Farma ma mieć moc 1,85 MW. Jeśli powstanie będzie to największa tego typu instalacja w regionie. Moduły fotowoltaiczne mają dostarczać energię w dwóch miejscach. Farma ma być budowana na terenie zmodernizowanej oczyszczalni ścieków przy ul. Drzymały oraz w strefie stacji wodociągowej przy ul. Warszawskiej. Łącznie ma mieć powierzchnię około czterdziestu pięciu tysięcy metrów kwadratowych.
- Na tym etapie cały czas mówimy o planach, bo realizację inwestycji uzależniamy od możliwego dofinansowania unijnego z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - zastrzega Sebastian Szwajlik, prezes spółki. - Ostateczne decyzje inwestycyjne będą zapadały po zebraniu kompletnej dokumentacji. Planujemy to zrobić do końca maja.
Może za rok
Realizacja inwestycji może się zamknąć w czterech latach. Ale jak mówi prezes, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, farma fotowoltaiczna może być gotowa już w przyszłym roku. Koszt jej budowy będzie się wahać od 8,5 mln zł do 10 mln zł. Dofinansowanie może maksymalnie wynieść do 85 procent kosztów. Może się jednak okazać, że będzie mniejsze. Wtedy spółka będzie dopłacać do niej z własnego budżetu.
Pytają o rachunki
Mieszkańcy Stargardu twierdzą, że taka farma to kosztowna sprawa.
- Mam nadzieję, że nie wzrosną z tego powodu nasze rachunki - mówi jeden z nich.
Stargardzcy radni pytali o to prezesa miejskiej spółki.
- Po ilu latach ta duża i kosztowna inwestycja się zwróci i czy będzie miała wpływ na stawki za wodę i ścieki - dopytują w imieniu stargardzian radni rady miejskiej.
Sebastian Szwajlik odpowiedział im, że podwyżki są zawsze podyktowane wynikiem finansowym spółki za dany rok oraz planowanymi inwestycjami.
- Dlatego dziś na pytanie czy podwyżki będą w przyszłym roku nie potrafię odpowiedzieć - komentuje prezes. - Ważne, że w tym roku stawki za wodę oraz za odprowadzanie ścieków udało się utrzymać na dotychczasowym poziomie. a
Polecamy na gs24.pl:
- Pożar przy ul. Lipowej w Szczecinie. Spłonął dach kamienicy [zdjęcia, wideo]
- Przepiękny taras widokowy w Zamku gotowy. Kiedy otwarcie? [ZDJĘCIA]
- Skorzystaj z wolnych dni i poznaj ciekawe miejsca. Podpowiadamy!
- Agresywne kontrolerki biletów? "Skandaliczne zachowanie"
- Szczecinianie, których zna nawet cały świat [ZDJĘCIA]
Tyle pieniędzy mają szczecińscy radni. Zobacz oświadczenia majątkowe
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
