Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głupi żart z bombą. Nastolatkowie przyznali się do zarzutu

jasz
Zadzwonili do hotelu z informacją o podłożeniu bomby. Wkrótce ten niefortunny żart trzech nastolatków znajdzie finał w sądzie nieletnich. Dziś chłopcy przyznali się do zarzutu.

Recepcjonistka jednego z łódzkich hoteli odebrała telefon i usłyszała nagranie, w którym męski głos informował o podłożonej tam bombie. Ten sam głos cyt.”na rozluźnienie atmosfery” powiedział jeszcze dowcip. Dyrektor hotelu groźbę moderowanego głosu wziął na tyle poważnie, że zawiadomił o zdarzeniu Policję.

- Kilka godzin trwały działania mundurowych, sprawdzanie terenu wokół hotelu, czynności pirotechników-minerów. W tym czasie wielokrotnie usiłowano się skontaktować z abonentem numeru komórkowego, z którego wykonane zostało połączenie. Numer wyświetlił się bowiem na hotelowym telefonie. Niestety nikt już nie odbierał. - mówi asp. Małgorzata Litwin

Ustalenie właściciela numeru telefonu, z którego padła informacja o bombie zajęło policjantom kilka dni. Okazało się, że telefon użytkowany jest przez 13-letniego policzanina. Przesłuchując kolejne osoby, po nitce do kłębka ustalono, że feralnego dnia trzej policcy nastolatkowie ucząc się razem postanowili w ramach relaksu zrobić komuś żart.

Myśleli, że jeśli zadzwonią do odległego miasta nie zostaną ustaleni. Nie sądzili nawet jakie konsekwencje będzie miał ich żart. Wybrali Łódź i przypadkowy w tym mieście hotel. Zadzwonili i poinformowali, że w hotelu jest bomba, po czym szybko się rozłączyli.. Kiedy zaniepokojeni groźbą pracownicy hotelu a potem powiadomieni o sprawie policjanci usiłowali dodzwonić się do abonenta numeru trzej młodzieńcy nie odbierali bo bali się zwyczajnie konsekwencji.

Chłopcy myśleli, że o sprawie wszyscy zapomnieli. Niestety dziś zostali wezwani z rodzicami do Komendy Policji w Policach, gdzie każdy z nich usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowi wielu osób. Sprawa wkrótce znajdzie swój finał w szczecińskim sądzie.

- Przestrzegamy o robieniu tego typu małośmiesznych żartów innym osobom, instytucjom. W dzisiejszym świecie ikt nie jest anonimowy. Pamiętajmy, że konsekwencje takich zachowań mogą licować na całą naszą przyszłość. - dodaje asp. Litwin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński