- W miniony czwartek wozy wyjechały na trasy, a służba nadzoru ruchu ZDiTM zaczęła je kontrolować i wlepiać nam kary umowne za to, iż rzekomo nie zgłosiliśmy ich do umowy - przyznaje Grzegorz Ufniarz, kierownik Działu Przewozów SPPK i jednocześnie rzecznik prasowy spółki z Polic. - Kontrole były w czwartek i w piątek, a dziś przyszły faksem kary.
Nasz rozmówca przypomina, że 3 nowe autobusy kosztowały prawie 4 mln zł.
- Wysłałem do ZDiTM powiadomienie 28 września z prośbą o wprowadzenie do umowy oraz projekt załącznika do umowy przewozowej "Wykaz autobusów przewidzianych do wykonywania umowy". Załączyliśmy też informację, że zamierzamy autobusy wprowadzić do przewozów od 1 października z prośbą o przygotowanie aneksu do umowy. Zrobiliśmy to tak, jak robimy zawsze.
Kierownik Działu Przewozów SPPK zwraca uwagę, iż umowa przewozowa jest pomiędzy SPPK, a Gminą Szczecin, a procedura podpisywania aneksu trwa nawet miesiąc. Dokument musi przejść całą administracyjną procedurę - od ZDiTM do UM, potem przez wydział merytoryczny, skarbnika, sekretarza, prezydenta itd.
- Nie możemy jednak zgłosić autobusów miesiąc wcześniej, bo ani nie są wtedy zarejestrowane, ani ubezpieczone, nawet fizycznie ich nie ma w naszej bazie - wyjaśnia rzecznik prasowy SPPK.
Nieoficjalnie, jednym z powodów kontroli miał być brak w pojazdach urządzeń Centralnego Systemu.
Rzecznik prasowy SPPK wyjaśnia nam jednak, że zgodnie z umową za montaż takich urządzeń odpowiada ZDiTM w Szczecinie. Dodaje, iż policka spółka zgłaszała możliwość zamontowania w wakacje, jeszcze w fabryce MAN-a, kiedy autobusy trafiły do wyposażania. Po raz kolejny, kiedy wiadomo było, że pojazdy będą w bazie SPPK 28 września. ZDiTM nie zareagował.
Rzecznik prasowy przyznaje, że polickiego przewoźnika nie stać na to, by pojazdy wartości prawie 4 mln zł stały w bazie dlatego, że ZDiTM z czymś sobie nie radzi.
Postępujemy zgodnie z zasadami, które są stosowane od lat - dodaje.
Jest jeszcze inny, nieoficjalny powód. Pracownicy ZDiTM biorą odwet za to, iż policki przewoźnik nie pozwolił przemalować nowych pojazdów w barwy Floating Garden.
Rzecznik prasowy SPPK nie chciał komentować tego podejrzenia. Wyjaśnił tylko zapisy umowy - kolorystyka pojazdów polickiej spółki kupionych za fundusze własne są uzgadniane z gminą Police.
Nasi Czytelnicy nie kryją zdziwienia zamieszaniem.
- Zamiast się cieszyć z kursowania po mieście najnowocześniejszych autobusów w aglomeracji szczecińskiej, są sęki, kontrole, idiotyczne kary umowne - komentuje pan Zdzisław. - A gdzie tu dobro pasażera? - pyta retorycznie
Pracownicy ZDiTMN w oficjalnych wypowiedziach medialnych przyznają, że policka spółka nie wypełniła warunków umowy dotyczących wyposażenie i kolorystyki, dlatego nie powinny jeździć.
Autobusy jednak z tras nie zjechały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?