Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tumany kurzu i znaki na drzewach. Na nową drogę wydano miliony. Wyszedł bubel

Paweł Ukraiński
Przy budowie tej drogi nawierzchnię zrobiono z takiego kruszywa, że deszcze go wypłukują, a gdy jest sucho, tworzą się tumany kurzu docierające do każdego miejsca w domach mieszkańców
Przy budowie tej drogi nawierzchnię zrobiono z takiego kruszywa, że deszcze go wypłukują, a gdy jest sucho, tworzą się tumany kurzu docierające do każdego miejsca w domach mieszkańców Paweł Ukraiński
Na drodze Ładzin-Domysłów kruszywo ulega ciągłej erozji, a znaki poprzybijano prosto do drzew. Jednym z elementów inwestycji było ułożenie 150 metrów wodociągu, w którym do dziś brak wody.

Znaki poprzybijane do drzew, unoszące się wszędzie tumany kurzu oraz wodociąg, w którym nie ma wody! Tak prezentuje się efekt prac przy feralnej drodze Ładzin-Domysłów w gminie Wolin. Radny Witold Rudnicki, zamierza poprosić Regionalną Izbę Obrachunkową o kontrolę zasadności wydatków przy tej inwestycji.

Z wielką pompą

28 lutego 2014 r. w wolińskim dworku w świetle fleszy, przy obecności władz województwa doszło do podpisania umowy na dofinansowanie. Inwestycja oprócz przebudowy, zakładała doprowadzenie wodociągu do wsi Domysłów. Warte blisko 3 mln zł zadanie uzyskało ponad 550 tys. zł dofinansowania.

A taki jest tego efekt po półtora roku od tamtej daty.

- Wszystko to zrobiono niechlujnie, znaki drogowe poprzybijano do drzew natomiast zastosowane kruszywo podlega ciągłej erozji, wypłukiwaniu i tworzeniu tumanów kurzu - mówią mieszkańcy, którzy skarżą się, że wszechobecny kurz dociera do każdego miejsca w ich domach, a nawet pokrywa pomniki na pobliskim cmentarzu w Ładzinie.

Jednym z elementów inwestycji było ułożenie 150 metrów wodociągu. Jednak do dziś nie ma w nim wody.
- W marcu złożyłem do Zakładu Komunalnego wniosek o przyłączenie do sieci. Pomimo tego, że przy mojej nieruchomości wybudowano nawet studzienkę z wodomierzem to nic z tego nie wyszło bo wodociąg jest pusty! Od urzędników usłyszałem, żebym znalazł jeszcze kilku chętnych na przyłączenie to puszczą wodę! To jakaś kpina, po co w ogóle to budowano! - denerwuje się jeden z mieszkańców.

Bez studium wykonalności

- Budowę wodociągu przeprowadzono bez uprzedniego przygotowania studium wykonalności, które oznacza ocenę i analizę potencjału projektu, która ma wesprzeć proces decyzyjny poprzez obiektywne i racjonalne określenie jego mocnych i słabych stron oraz możliwości i zagrożeń z nim związanych. Studium daje odpowiedź, jakie będą niezbędne do realizacji projektu wymogi oraz ocenę szans jego powodzenia. Brak studium zaowocowało pustym wodociągiem - mówi radny Rudnicki.

Co ciekawe, wodociąg najpierw ułożono w pasie drogowym przyległym do drogi powiatowej, a dopiero później uzyskano na to zgodę. To jednak nie jedyny problem burmistrza związany z tą inwestycją. Jak informowaliśmy na początku sierpnia działaniom burmistrza Wolina przyjrzał się Urząd Zamówień Publicznych, który stwierdził, że Eugeniusz Jasiewicz udzielił niezgodnego z prawem zamówienia na 118 tys. zł na przeprowadzenie badań archeologicznych. Decyzję UZP podtrzymała Krajowa Izba Odwoławcza, do której odwołał się burmistrz.
Próbowaliśmy skontaktować się z burmistrzem Wolina, aby poprosić go o komentarz w sprawie. Jednak zgodnie z przyjętym zwyczajem, Eugeniusz Jasiewicz nie odbierał służbowego telefonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński