- W tej chwili trwa usuwanie tych wydruków. Podjąłem taką decyzję, bo nie chcę żeby ta sprawa dalej konfliktowała parafian - poinformował nas ks. Radosław Urban, proboszcz rzymskokatolickiej parafii w Brojcach.
Wierni, z którymi rozmawialiśmy, nie mogli zrozumieć dlaczego w roli apostołów wystąpili między innymi radny rady powiatu gryfickiego, były wójt Brojc i miejscowy sołtys. Ostro krytykowali fakt, że użyczyli oni twarzy św. Markowi, św. Janowi i św. Łukaszowi.
- To woła o pomstę do nieba. Jak mam się modlić w kościele w którym patrzy na mnie były wójt w aureoli? - pytał Tomasz Rutkowski.
Po naszej publikacji na jaw wyszły także nowe fakty. Okazało się bowiem, że postać św. Mateusza, pod którą jako fundatora wpisano Jana Hermana, to ktoś zupełnie obcy.
- Nie wiem kto to jest. Radny Herman nie zgodził się na umieszczenie tam swojej fotografii. Osoba, która wykonywała witraż wkomponowała w to miejsce kogoś anonimowego - tłumaczył proboszcz.
O tym, że nazwisko radnego Jana Hermana nie ma nic wspólnego z umieszczoną na witrażu twarzą, proboszcz nie powiedział nam jednak podczas rozmowy, kiedy to wraz z nim z imienia i nazwiska ustalaliśmy widniejące na witrażach postaci. Twierdzi, że zapomniał, bo spieszył się na mszę.
- To prawda, że takie zestawienie tabliczki z nazwiskiem pod konkretną postacią może wprowadzać w błąd. Nie miałem jednak złych intencji - zapewnia ks. Radosław Urban.
Ksiądz tłumaczy, że pojawienie się znanych twarzy na witrażach miało być formą podziękowania za wsparcie dla miejscowego kościoła. Według jego zapewnień, miejscowi oficjele nie wiedzieli, że ich twarze ozdobią witraże z postaciami świętych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?