MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Stargardzie doszło do porwania rodzicielskiego. Policja szuka ojca i dwóch małych córek

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
Wczoraj wieczorem w Stargardzie rozegrały się niebezpieczne sceny. Kierujący BMW uciekł ze stacji benzynowej ze swoimi małymi córkami w aucie. Według świadków, którzy próbowali go zatrzymać, był pijany. Samochód porzucił na terenie Stargardu, ale nie oddał dzieci matce. Policja prowadzi sprawę zaginięcia dwójki dzieci. Sprawę na bieżąco relacjonują kierowcy z grupy Stoją! Stargard na Facebooku.

- Najważniejsze są dzieci - podkreśla mł. asp. Łukasz Więckowski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Prowadzimy bardzo intensywne działania w sprawie zaginięcia dwójki dzieci, dziewczynek w wieku 4 i 7 lat. Zgłoszenie zaginięcia dzieci otrzymaliśmy od ich matki, wczoraj wieczorem, bezpośrednio po zajściu na stacji benzynowej. Sprawa kolizji, uderzenia w inny samochód na stacji przez kierowcę BMW, zeszła na dalszy plan. To, czy był on pod wpływem alkoholu, jest przypuszczeniem świadków. Mężczyzna ma prawo do widzeń z dziećmi, nie oddał ich jednak matce na czas. Mamy więc do czynienia z tzw. porwaniem rodzicielskim. Sprawdzamy monitoring stacji. Nadzór nad sprawą ma prokuratura.

Jak ustalili Internauci, poszukiwany ojciec z dziećmi w sobotę wziął udział w imprezie Bieg rodzinny z okazji 100-lecia PCK (patrz zdjęcia w naszej galerii).

ALTUALIZACJA, GODZINA 13- Na szczęście dzieci się odnalazły, są już przy matce - informuje mł. asp. Łukasz Więckowski z KPP Stargard. - W wyniku działań podjętych przez policję, dziś około południa udało się odnaleźć poszukiwane dziewczynki. Są całe i zdrowe. O dalszych losach tej rodziny zdecyduje sąd rodzinny. My będziemy rozpatrywać okoliczności kolizji, którą spowodował ojciec. Mężczyzna został zatrzymany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński