- Przecież to jakiś absurd - mówi jedna z urzędniczek. - Nie możemy słuchać radia? A w czym nam to niby przeszkadza?
- Normalnego radia możemy słuchać, a z internetu nie? A co to gorsze? - dodaje inna. - Rozumiem zakaz oglądania strony youtube. Tam ludzie potrafią spędzić sporo czasu na przeglądaniu śmiesznych filmików. Ale radio leci, a my pracujemy.
Do niektórych informacje o zarządzeniu dotarły w nieco zniekształconej formie. Dlatego urzędnicy ze strachu zaczęli wyłączać wszystkie radia. Zawrzało także w jednostkach budżetowych. Pracownicy jednej z nich, proszący nas o anonimowość, mówią, że nie wyobrażają sobie w jaki sposób zwierzchnicy mieliby ich kontrolować. Wieści o rozporządzeniu szybko rozeszły się po urzędzie.
Sekretarz miasta Dariusz Wojcieszek w rozmowie z nami uśmiecha się i zaprzecza, że zakazał słuchana radia. Mówi, że to tylko delikatna prośba. Tłumaczy to względami technicznymi. Jeśli zbyt wiele osób słucha radia przez internet, to padają urzędowe serwery.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?