MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Pogoni: byliśmy konsekwentni i pokazaliśmy charakter

(paz)
Trener Skowronek cieszy się z zaangażowania swoich zawodników w meczu z Lechem. Na zdjęciu Takafumi Akahoshi próbuje zabrać piłkę Łukaszowi Trałce.
Trener Skowronek cieszy się z zaangażowania swoich zawodników w meczu z Lechem. Na zdjęciu Takafumi Akahoshi próbuje zabrać piłkę Łukaszowi Trałce. Sebastian Wołosz
- Moi podopieczni pokazali charakter - mówił Artur Skowronek, po zremisowanym 1:1 meczu z Lechem w Poznaniu.

Artur Skowronek, trener Pogoni Szczecin

Poprawnie rozpoczęliśmy spotkanie. Cieszę się, że z taką konsekwencją wyszliśmy na ten mecz i realizowaliśmy założenia, które postawiliśmy sobie przed pierwszym gwizdkiem. W pierwszej połowie było widać, że przyjechaliśmy do Poznania zwyciężyć. Gra w drugiej połowie to konsekwencja czerwonej kartki, dlatego przy piłce częściej utrzymywał się Lech Poznań. Mieliśmy trochę szczęścia w końcówce spotkania, ale muszę pochwalić drużynę, która wyszarpała remis. Moi podopieczni pokazali charakter.

Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań

Mecz był emocjonujący, dlatego w kategoriach widowiska sportowego oceniam, że było to dobre spotkanie. W kategoriach wyniku straciliśmy dwa punkty, a nie zyskaliśmy jeden. Grając w przewadze, stworzyliśmy sobie sytuacje, ale brakowało precyzji w ich wykończeniu. Cieszę się, że poprawiliśmy grę po ostatnim meczu w Bełchatowie. W drugich 45 minutach od samego początku byliśmy przy piłce. Zachowaliśmy strukturę gry po czerwonej kartce dla Pogoni Szczecin. Graliśmy spokojnie, rozważnie, dlatego stworzyliśmy sobie jeszcze więcej sytuacji. Zadowolony jestem także z perfekcyjnie wykonanego rzutu różnego, po którym zdobyliśmy gola. Ważne jest to, że nie przegraliśmy. Poznań zasługuje na to, by Lech nie przegrywał u siebie. Mam nadzieję, że fani dobrze się bawili, gdy oglądali Lecha.

Maciej Dąbrowski, obrońca Pogoni:

Na pewno cieszymy się z tego punktu. Jest bardzo cenny, tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczności, w których został on zdobyty. Pokazaliśmy w tym spotkaniu bardzo duży charakter i cieszymy się, że Lechowi nie udało się strzelić nam drugiego gola. W efekcie mamy kolejne oczko na naszym koncie. Przed meczem nie bralibyśmy punktu w ciemno. Przyjechaliśmy tutaj po pełną pulę i po pierwszej połowie było widać, że Lech jest do ugryzienia. Niestety nie udało nam się objąć prowadzenia. Później Edi zobaczył czerwoną kartkę i musieliśmy grać w dziesięciu. Kolejnym nieszczęściem był rozbity łuk brwiowy Traore - to także nas osłabiło. Zmusiło nas to do cofnięcia, bo nie mieliśmy z przodu siły rażenia. Po meczu mogę ocenić, że był to bardzo cenny punkt, z którego oczywiście bardzo się cieszymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński