Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy w Morskim Centrum Nauki w Szczecinie. Dzieci zachwycone, ale eksponaty nie wytrzymują naporu zwiedzających

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Nie wszystkie eksponaty w Morskim Centrum Nauki wytrzymały. Część z nich już musiała być naprawiana
Nie wszystkie eksponaty w Morskim Centrum Nauki wytrzymały. Część z nich już musiała być naprawiana Andrzej Szkocki
1380 osób odwiedziło w niedzielę Morskie Centrum Nauki na szczecińskiej Łasztowni. - Jest naprawdę bardzo duże zainteresowanie - twierdzi Karolina Kaniuk, p.o. rzecznika prasowego szczecińskiego MCN. - Dziś od samego rana jest pełno ludzi.

Morskie Centrum Nauki w Szczecinie zostało otwarte w minioną sobotę.

- Trudno powiedzieć, ile osób nas wtedy odwiedziło, bo część z nich, np. podopieczni szczecińskiego Centrum Opieki nad Dziećmi, została zaproszona - tłumaczy Karolina Kaniuk.

W niedzielę do Centrum przyszło dokładnie 1380 osób - zainteresowani przychodzili przez cały dzień. Następnego dnia, w poniedziałek MCN było nieczynne. Pełną parą ruszyło więc dopiero we wtorek. Jak się jednak dowiedzieliśmy, zarówno w niedzielę jak i we wtorek na wystawie cały czas był komplet zwiedzających - ze względów bezpieczeństwa jednorazowo w środku może przebywać nie więcej niż 500 osób. Dlatego, żeby wejść trzeba trochę poczekać, aż zwolni się miejsce.

Zwiedzający to przeważnie dzieci i młodzież. Nic dziwnego. Większość eksponatów, to interaktywne, samoobsługowe eksponaty umożliwiające samodzielne przeprowadzanie doświadczeń (oryginalne artefakty - silniki, przyrządy związane z żeglugą i różnymi pracami na morzu, modele, makiety i pamiątki - są jedynie elementami wspomagającymi przekaz i zwiększającymi atrakcyjność wystawy).

- Jest super! - twierdzi Antoś (12 lat). Do muzeum przyszedł z tatą. Obaj mają mokre koszulki.

- Robiliśmy eksperyment hydrauliczny - tłumaczy pan Tomasz. - Przyglądaliśmy się jak woda przepływa przez przeszkody. Przy okazji trochę się zamoczyliśmy. Nic nie szkodzi. Wyschnie.

Wystawa podzielona jest na pięć stref rozlokowanych na trzech kondygnacjach - Antek z tatą zaliczył na razie pierwszą: wodny plac zabaw "Chlap!".

- Teraz porozglądamy się po reszcie - zapewnia pan Tomasz. - Myślę, że pobędziemy tu jeszcze przynajmniej dwie-trzy godziny.

"Motywem przewodnim centrum jest morze – temat pozwalający na atrakcyjną prezentację zagadnień z zakresu m.in. fizyki, matematyki, astronomii, geografii, medycyny, techniki, ekologii, socjologii, historii czy kultury." - czytamy na stronie MCN.

Ale dzieci ucząc się nie mogą się nudzić. Choć w Morskim Centrum Nauki jest w sumie 213 eksponatów, większość z nich to nie są typowe muzealia. Tak je zaprojektowano, by można je było użyć wykonując doświadczenia. Zwiedzający kręcą więc korbami, przyciskają przyciski, wiosłują, a nawet wypoczywają na hamakach. Czterdziestu animatorów pomaga wykonać poszczególne eksperymenty i tłumaczy, o co w nich chodzi.

- Na tym stanowisku, biorący udział w doświadczeniu uczy się jak prawidłowo wiosłować metodą tzw. śrubkowania - tłumaczy jeden z animatorów. - Tam dalej można wsiąść do kanadyjki i wiosłując prawdziwym wiosłem przepłynąć wirtualny tor rzeczny.

Na poszczególnych stacjach widzimy różne rodzaje ożaglowania, marynarskie węzły, bocianie gniazdo, wyposażenie kajut. Można np. spróbować odpocząć na koi podczas sztormu lub posprzątać kambuz, pomieszczenie przeznaczone do przyrządzania posiłków. Kto chce może też umyć pokład, a także powalczyć z niechcianymi pasażerami na gapę - myszami i insektami.

- To tutaj, to kadłub statku - pokazuje Jarosław Dobrzyński, rzecznik prasowy szczecińskiego MCN. - Każdy, kto ma ochotę może uderzyć w niego szampanem i jako "matka chrzestna" nadać statkowi nazwę.

Odważni (bez lęku wysokości) mogą przejść kilka metrów w poprzek masztu.

Planetarium Morskiego Centrum Nauki w Szczecinie już gotowe....

Małe kłopoty

- Dużo rzeczy nie działało - przyznaje pani Małgorzata po wyjściu z Centrum. - Personel jest bardzo miły, ale informacja, że urządzenie nie jest jeszcze podłączone do prądu, powinna być podana przed wejściem i kupnem biletu.

Nasza Czytelniczka dodaje, że zepsuł się włącznik uruchamiający pontonową łódź ratunkową. Przestała taż działać korba poruszająca szalupą przy tonącym okręcie.Z kolei na brak informacji narzeka pan Marek.

- Nikt mi nie powiedział, że po wyjściu z części wystawowej do planetarium już nie będę mógł wrócić i dokończyć zwiedzanie.

- Prosimy o wyrozumiałość. Działamy dopiero dwa dni - podkreśla rzeczniczka prasowa CMCN. - Jesteśmy w tzw. okresie rozruchu. Radzimy pójść do planetarium pod koniec wizyty w naszym Centrum.

Jak się dowiedzieliśmy, za eksponaty wystawione Morskiego Centrum Nauki odpowiada firma, która je przygotowała i ma dbać za ich funkcjonowanie.

- W Centrum są również zatrudnieni konserwatorzy - zapewnia nasza rozmówczyni. - Na razie wszystkie ewentualne usterki usuwamy na bieżąco.

Koncepcję całości i poszczególne eksponaty przygotowali Piotr Kosobucki i Karolina Perrin - to oni przede wszystkim decydowali, co będziemy oglądać.

- Ale nie tylko oni wymyślali tę wystawę - twierdzi dyrektor MCN Witold Jabłoński. - Mieliśmy spotkania z różnymi grupami: stoczniowcami, nauczycielami, młodzieżą, żeglarzami, profesorami od których dowiadywaliśmy się co powinno być w MCN. Tak naprawdę można powiedzieć, że eksponaty stworzyli szczecinianie i różne działające tu środowiska.

Jak się dowiedzieliśmy, docelowo Centrum może odwiedzić 120 tys. zwiedzających rocznie. Bilety są w cenie 25 zł ulgowy i 30 zł normalny.

- Na razie nie będziemy wprowadzać żadnych zmian - mówi pani Kaniuk. - Być może w przyszłości przy kupnie wejściówki brana będzie pod uwagę Karta Dużej Rodziny.

Nowo otwarty budynek robi wrażenie!

Nocne show nad Odrą. Pokazy laserowe przed Morskim Centrum N...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński