MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Zdunowie może robić przeszczepy płuc. Tylko pacjentów brak

Anna Miszczyk [email protected]
– Przeszczep płuc to dla wielu chorych ostatni ratunek – mówi prof. Tomasz Grodzki. – Do przeszczepu płuc kwalifikują się chorzy z rozedmą, zwłóknieniem płuc i ze zwyrodnieniem wielotorbielowatym.
– Przeszczep płuc to dla wielu chorych ostatni ratunek – mówi prof. Tomasz Grodzki. – Do przeszczepu płuc kwalifikują się chorzy z rozedmą, zwłóknieniem płuc i ze zwyrodnieniem wielotorbielowatym. Fot. Andrzej Szkocki
Transplantacja płuc to ostatni ratunek dla chorych, którym już nie pomaga inne leczenie. Przeszczepy płuc może wykonywać szpital w Szczecinie Zdunowie.

Szansa na dłuższe życie

Szansa na dłuższe życie

- Do przeszczepu płuc kwalifikują się chorzy z trzema chorobami: rozedmą płuc, zwłóknieniem płuc i ze zwyrodnieniem wielotorbielowatym, związanym między innymi z mukowiscydozą - mówi prof. Tomasz Grodzki, dyrektor szpitala w Zdunowie. - To są podstawowe wskazania do przeszczepu. Transplantację można wykonać u osób do lat sześćdziesięciu. Przeszczep płuca to szansa na dłuższe życie (50 procent osób żyje powyżej 5 lat).

- Mam zespół, sprzęt, ludzi. Tylko nie mam pacjentów, bo środowisko polskich lekarzy kwalifikujących do przeszczepu płuc jest na razie dość mocno konserwatywne - mówi prof. Tomasz Grodzki, dyrektor szpitala w Zdunowie. - Tak jest zresztą zawsze na początku wszystkich transplantacji. Ci, którzy powinni kwalifikować pacjentów do transplantacji, na początku są bardzo zachowawczy. Nie mają przekonania. Dopiero jak przychodzą wyniki, ci chorzy zaczynają się pojawiać. Jeśli chodzi o nerki, nefrolodzy już dawno wiedzą, że to jest opcja lecznicza. Kardiolodzy też często kwalifikują do przeszczepów chorych. Hepatolodzy również. Pulmonolodzy do przeszczepów płuc jeszcze nie. A jeśli już kwalifikują, to chorych, którym już niewiele można pomóc.

W Zachodniopomorskiem do przeszczepu płuc zakwalifikowano na razie tylko jedną pacjentkę. Niestety, w jej przypadku trudno znaleźć odpowiedni organ, bo jest nieduża, a dawcy to najczęściej młodzi, postawni mężczyźni z wypadków. Ich płuca są dla pacjentki za duże. Kobieta ma też rzadką grupę krwi. Inni chorzy, o bardziej typowych gabarytach z pewnością dostaliby płuca, bo Zachodniopomorskie jest jednym z trzech regionów w Europie, gdzie jest najwięcej dawców.
- Co prawda, jak jest 50 dawców, którzy mogą oddać nerkę, to zaledwie pięciu z nich nadaje się do pobrania płuc, bo płuca bardzo szybko się psują - od respiratora, procedur szpitalnych. Ale to byśmy przeskoczyli - zapewnia prof. Grodzki.

Dr Iwona Witkiewicz, konsultant wojewódzki ds. chorób płuc mówi, że problem nie tkwi w niechęci czy braku wiary pulmonologów.

- Sama mam na oddziale listę chorych czekających na przeszczep - mówi dr Witkiewicz. - Jeżeli pulmonolodzy widzą problem, to głównie w braku dobrych doświadczeń i trudnościach w kwalifikacji tych chorych. Chorzy, którzy jeszcze czują się dość dobrze (pomimo przewlekłej choroby płuc), nie chcą myśleć o przeszczepie mając świadomość, że jest to zabieg dużo bardziej ryzykowny niż przeszczep nerek czy wątroby. Natomiast postępujące w wyniku niedotleniania zmiany miąższowe powodują, że przy gwałtownym wzroście dolegliwości chory może już nie kwalifikować się do przeszczepu ze względu na stan serca czy innych narządów.

Zdaniem dr Witkiewicz, wzrost wiedzy w społeczeństwie o przeszczepach oraz seria udanych przeszczepów płuc powinny sprawić, że więcej chorych będzie chciało mieć taką operację.

- Chorzy wiedzą, że to nie jest na zawsze, że płuca to jest trudny organ, wystawiony na warunki atmosferyczne, łatwo się zakaża. Ale to jest organ centralny. Jak nerka przestanie funkcjonować, to jest dializa i się żyje. Jak płuca przestają działać - nie - mówi prof. Grodzki i dodaje, że dla osób po przeszczepie liczy się coś jeszcze. - Ważne jest też skończenie z uczuciem przewlekłej duszności. Ludzie, którzy ją mają, mówią, że brak tchu to jedna z największych tortur, jakie można człowiekowi zafundować. Oni wiedzą, że nie będą żyli wiecznie, ale chociaż parę lat pożyją bez duszności. To jest dla nich nawet ważniejsze niż ten długi okres życia.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Szczecina

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński