MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital pięknie płacił. Afera po kontroli w Świnoujściu

Anna Miszczyk
Gustaw Szydłowski, naczelnik wydziału audytu wewnętrznego i kontroli świnoujskiego magistratu (na zdjęciu pierwszy z prawej,) mówił, że  w szpitalu występowały zjawiska nie spotykane w innych tego typu placówkach
Gustaw Szydłowski, naczelnik wydziału audytu wewnętrznego i kontroli świnoujskiego magistratu (na zdjęciu pierwszy z prawej,) mówił, że w szpitalu występowały zjawiska nie spotykane w innych tego typu placówkach Anna Miszczyk
Wstrząsające wyniki kontroli finansowej szpitala miejskiego w Świnoujściu. Były dyrektor podpisywał z lekarzami nowe umowy, aby zarabiali więcej. Będzie zawiadomienie do prokuratury.

Kiedy Dariusz Guziak, były już dzisiaj dyrektor świnoujskiego szpitala zaczął kierować placówką w połowie 2008 r., praca zatrudnionych na kontraktach lekarzy była uregulowana.

Umowy obowiązywały do końca 2010 r. Trzy miesiące później podpisano aneksy, które podwyższały m.in. stawkę godzinową za pracę lekarza z 37 na 80 złotych. W kolejnych dwóch latach zawarto nowe kontrakty. Lekarze dostawali dodatkowe pieniądze za gotowość do pracy, dyżurowanie w dni powszednie i świąteczne. Wynagrodzenia za dyżury wzrastały o 60-70 procent. Bywały jednak i przypadki, że lekarz dostawał dwa razy tyle co wcześniej. Jedna z miesięcznych umów z lekarzem dopuszczała, że może on wziąć w tym czasie 26-dniowy urlop. Lekarz dostawałby wtedy pieniądze za nic.

W ciągu półtora roku zmiana kontraktów tylko dla pięciu lekarzy spowodowała dla szpitala dodatkowy wydatek w wysokości ponad 445 tys. zł. Skutek nowych umów był jeszcze widoczny w kolejnym roku. Kontrolerzy policzyli, że zmiany w 24 kontraktach lekarskich kosztowały placówkę w sumie ponad 800 tys. zł. I nie było niczym nadzwyczajnym, że lekarz dostaje 14-15 tys. zł wynagrodzenia podstawowego plus 30 tys. zł za dyżury.

Dariusz Guziak wprowadził też dla lekarzy na kontraktach coś, czego nie spotyka się w innych placówkach - mówiono na poświęconej wynikom kontroli finansowej szpitala konferencji w magistracie. - Kontraktowcy dostali płatne urlopy wypoczynkowe i szkoleniowe. Kosztowało to szpital prawie 328 tys. zł. Były też zmiany w regulaminie wynagrodzeń dla etatowych pielęgniarek i położnych. Dyrektor wprowadził dodatek stażowy w wysokości aż 25 procent wynagrodzenia.

- Z tego powodu od połowy 2008 do 2011 r. koszty wzrosły o 245 tys. zł. Każda pielęgniarka dostała dodatkowe 750 zł - mówił na konferencji Gustaw Szydłowski, naczelnik wydziału audytu wewnętrznego i kontroli świnoujskiego magistratu. - Dyrektor wydawał pieniądze, których nie miał. Stwierdzono też, że Dariusz Guziak brał dla szpitala pożyczki na bardzo niekorzystnych zasadach. Podpisywał budzące wątpliwości porozumienia z komercyjnymi firmami.

- Robił to bez wiedzy i zgody organu założycielskiego - mówił Gustaw Szydłowski. - Wiemy, że księgowa miała wątpliwości, ale zapewniał ją, że o wszystkim nas informuje. Jak to możliwe, by przez tyle lat magistrat nie miał o niczym pojęcia? Zdaniem władz, w sprawozdaniach finansowych wszystko wyglądało dobrze.

- Nie było podstaw, by domniemywać, że w szpitalu jest źle - mówiła Joanna Agatowska, zastępca prezydenta, odpowiedzialna za sprawy zdrowotne.

W sierpniu 2010 r. w szpitalu zaczęła pracować nowa księgowa. Magistrat zaczął dostawać też sygnały, że przedstawiane przez dyrektora informacje są niewiarygodne. Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia, zapowiedział, że przygotowywane jest już wystąpienie do prokuratury.

Na koniec czerwca placówka miała ponad 14 mln zł zobowiązań. Miesiąc wcześniej - 16 mln zł. Sprawę naruszenia dyscypliny finansów publicznych w szpitalu bada już Regionalna Izba Obrachunkowa.

Nie udało nam się wczoraj skontaktować z Dariuszem Guziakiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński