Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące kulisy zatrzymania podejrzanego w aferze polickiej

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Mężczyzna podczas zatrzymania wyjał broń i groził agentom CBA. Został obezwładniony, gdy przeładowywał broń. Dzisiaj usłyszał zarzuty.

W Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie zakończyło się przesłuchanie czterech osób, zamieszanych w tzw. aferę policka. Wszyscy usłyszeli zarzut oszustwa związanego ze sprzedażą spółki African Investment Group S.A. polickiemu kombinatowi ZCH Police. Prokuratura chce dla nich aresztu. Sąd decyzję podejmie prawdopodobnie jutro.

ZOBACZ TEŻ:

Okazuje się jednak, że dramatycznie wyglądały kulisy zatrzymania jednego z podejrzanych. Został zatrzymany pod Warszawą przez CBA. Próbował uniknąć zatrzymania grożąc funkcjonariuszowi bronią.

- Został obezwładniony w momencie przeładowywania pistoletu. Nikomu nic się nie stało - mówi prokurator Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.

Mężczyzna oprócz zarzutu oszustwa usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego. Grozi za to do 10 lat więzienia.

ZOBACZ TEŻ:

Prokuratura Regionalna w Szczecinie nadzoruje śledztwo w sprawie działania na szkodę Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. Na polecenie prokuratora wczoraj funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali cztery osoby. Były one związane ze spółką zbywającą akcje afrykańskiej spółki wydobywającej i poszukującej surowców mineralnych w Afryce na rzecz ZCH Police S.A.

Zatrzymani, działając w porozumieniu ze sobą oraz innymi osobami wprowadzili w błąd członków rady nadzorczej Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. co do faktycznej wartości nabywanych akcji w wyniku czego doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Grupy Azoty Zakłady Chemiczne S.A. w kwocie ponad 87 mln zł.

ZOBACZ TEŻ:

- Działania zatrzymanych miały charakter zorganizowany. Zmierzały do sprzedaży na rzecz Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. akcji spółki wydobywającej fosforyty w Afryce po zawyżonej w sposób oczywisty cenie. W ich wyniku doszło do sprzedaży 55 procent akcji African Investment Group S.A. z siedzibą w Senegalu za cenę niemal 29 milionów dolarów amerykańskich na rzecz ZCH Police S.A. Sprawcy mieli świadomość, że wprowadzają nabywców w błąd, gdyż cena oferowanych udziałów była zawyżona i ich faktyczna wartość wynosiła nie więcej niż około 5 milionów zł - wyjaśnia prok. Lorenc.

Dwa lata temu w tym samym śledztwie zarzuty usłyszeli członkowie ówczesnego zarządu Polic: prezes Krzysztof Jałosiński (zgodził się na podawanie nazwiska), jego zastępcy Anna P. i Wojciech N. oraz Tomasz J., były dyrektor generalny African lnvestment Group. Mieli działać na szkodę spółki, która już wtedy należała do ZCH Police. W latach 2014-2016 mieli wyprowadzić z African 22 mln zł przy okazji podpisania umów dotyczących inwestycji prowadzonych przez African w Senegalu.

- Podejrzani zawarli te umowy i na ich podstawie dokonali wypłaty środków finansowych mając świadomość, że usługi będące przedmiotem tych umów nie zostały faktycznie wykonane - twierdzi prokuratura.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Nie ma chyba bandyty, który nie miałby swojego pseudonimu. Niektóre brzmią groźnie, inne intrygująco, a jeszcze inne śmiesznie. Przestępcy są z nich chyba dumni, bo do protokołu przesłuchania zawsze podają jak na nich wołają koledzy. Często pseudonimy pochodzą od nazwiska, ale nie zawsze. Oto przegląd pseudonimów przestępców z naszego regionu.Zobacz więcej >>>

Oczko, Scarface... Skąd się biorą pseudonimy przestępców? [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński