Zarzuty pojawiły się w opracowaniu Szkolna rzeczywistość. Raport 2013/2014" przygotowanym przez stowarzyszenie Ratuj Maluchy. Chodziło o Szkołę Podstawową w Dziwnowie oraz szkoły ze Szczecina - Szkołę Podstawową nr 18, Szkołę Podstawową nr 23, Szkołę Podstawową nr 35 i Szkołę Podstawową nr 55. Po kontroli kuratorium, zarzuty potwierdziły się częściowo tylko w tych dwóch pierwszych szkołach.
- W czasie kontroli zwracaliśmy uwagę na to, czy realizowana jest podstawa programowa po zmianach, czy wszyscy nauczyciele mają odpowiednie kwalifikacje - mówi Maria Borecka, kurator oświaty. - Braliśmy też pod uwagę współpracę z sanepidem w kwestii łazienek, świetlic, stołówek oraz ze strażą pożarną i nadzorem budowlanym (remonty, przebudowy). W wyniku kontroli w 3 szkołach zarzuty się nie potwierdziły, natomiast w 2 wydaliśmy dyrektorom zalecenia.
Zalecenia dotyczyły szatni, obudowania kaloryferów i tym podobnych rzeczy.
- Trudno czasami dyskutować z zarzutami rodziców - mówi Barbara Brzozowska, dyrektor SP w Dziwnowie. - Mieliśmy zarzut, że klasy są mniejsze niż w przedszkolu, ale przedszkole zostało wybudowane kilka lat temu, a nasza szkoła to tysiąclatka i sale były budowane według ówczesnych standardów. Chcę jednak zaznaczyć, że w naszej szkole mamy mniej uczniów. W klasach jest po 14-15 osób, a są nawet klasy, w których jest 9 i 11 uczniów. Rodzice zarzucali, że w przedszkolu dzieci z klasy od razu wchodzą do toalety, a u nas muszą przejść przez korytarz. To przejście zajmuje jednak tylko dwa metry i zawsze jest nadzorowane przez nauczyciela.
W SP 23 rodzicom nie podobało się, że świetlica jest za mała, a boisko nieczynne.
- Świetlica ma rozmiary normalnej sali lekcyjnej i przebywają w niej grupy do 25 osób - mówi Barbara Bachanek-Jóźwiak, dyrektor szkoły. - Przyznaję, że boisko jest naszą bolączką, ponieważ jest wyłączone z użytkowania, ale w przyszłym roku kalendarzowym ruszy jego modernizacja.
Rodzice uczniów 5 skrytykowanych szkół mieli negatywne zdanie na temat raportu stowarzyszenia Ratuj Maluchy.
- Moje dzieci chodzą do SP 18 i są zadowolone - mówi Paweł Pawłaszek. - Każdy ma prawo mieć własną opinię, ale niedobrze jest, jeśli takie raporty stowarzyszeń opierają się na opiniach kilku osób i nie są weryfikowane. Ja nie potwierdzam zarzutów wobec szkoły moich dzieci.
Podobnie podchodzi do tej sprawy Tomasz Majewski, ojciec dwójki dzieci uczących się w SP 35.
- Też miałem obawy czy puścić dziecko wcześniej do szkoły - mówi. Posłałem córkę do zerówki w wieku 5 lat i jestem bardzo zadowolony. Teraz córka jest w pierwszej klasie i widzę, że wyróżnia się na tle innych dzieci, szybciej się adoptuje w nowych warunkach, ma lepszy kontakt z innymi. Jeśli chodzi o zaplecze szkoły, to wiem, że toalety w starej części są stare, ale na wszystko trzeba czasu.
Niezależnie od kontroli tych 5 placówek kuratorium prowadzi planowe kontrole w szkołach, a ich wyniki będą znane w maju przyszłego roku.
- Nie mam takiej wiedzy, żeby powiedzieć, która szkoła jest nieprzygotowana, bo nie ma na to ostrych kryteriów - mówi Maria Borecka. - Jeżeli szkoła realizuje program i stosuje się do zaleceń sanepidu, straży pożarnej czy nadzoru budowlanego to jest przygotowana, mogą być w niej tylko drobne niedociągnięcia, które można na bieżąco dostosować. Rodzice mogą patrzeć na to inaczej i mieć dodatkowe uwagi, które mogą nam zgłaszać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?