Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecińska spalarnia zielonych odpadów nie przyjmie

Mariusz Parkitny [email protected]
Z problemem trawy i liści mieszkańcy Szczecina będą musieli poradzić sobie sami.
Z problemem trawy i liści mieszkańcy Szczecina będą musieli poradzić sobie sami. archiwum
Fatalna wiadomość dla kilkudziesięciu tysięcy właścicieli przydomowych ogródków. Z problemem trawy i liści zostaną sami. Budowana spalarnia nie będzie odbierała takich odpadów.

O odpadach biodegradowalnych piszemy już od dłuższego czasu. To jeden z głównych nierozwiązanych problemów obowiązującej od lipca rewolucji śmieciowej. Przypomnijmy. Podwyżki opłat (większość mieszkańców płaci więcej za wywóz śmieci) nie obejmują wywozu i zagospodarowania odpadów zielonych, czyli głównie skoszonej trawy i liści z drzew. Radni zdecydowali, że mieszkańcy muszą sobie radzić sami i na własny koszt. Albo zagospodarują odpady w kompostownikach (na razie niewiele osób się na to decyduje), albo na własny koszt będą je wywozić do ekoportów. Problem dotyczy zarówno właścicieli domów jednorodzinnych posiadających przydomowe ogrody jak i mieszkańców osiedli, bo i na nich są często trawniki, czy skwery.

Radni i urzędnicy przekonywali, że problem pomoże rozwiązać spalarnia śmieci, której budowa ma się rozpocząć jeszcze w tym roku. Rozruch instalacji przewidziano na koniec 2015 r. Ale spalarnia nie będzie przyjmować odpadów zielonych.

- Spalarnia nie pomoże rozwiązać problemu odpadów zielonych. Nasza instalacja nie będzie przyjmowała trawy i liści - mówi Tomasz Lachowicz, prezes Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów w Szczecinie.

Na budowę specjalnej instalacji do odbioru odpadów zielonych nie ma szans co najmniej do 2016r.
- Faktycznie, odpady zielone to problem, który na razie nie jest rozwiązany. Nie mamy w regionie instalacji do zagospodarowania odpadów zielonych. Istniejąca nie ma wystarczających mocy. Rozumiem, że właściciele nieruchomości oczekują, abyśmy odbierali te odpady bezpośrednio z nieruchomości. Niestety, nie jestem na dziś w stanie złożyć deklaracji, kiedy będzie to możliwe. Problemem nie jest odbiór, a dalsze zagospodarowanie odpadu - mówił niedawno "Głosowi" Paweł Adamczyk, zastępca szczecińskiej komunalki.
Rozwiązania znajdują za to mieszkańcy Szczecina. I nie spodoba się to nikomu w magistracie.

- To skandaliczne, że problem z odpadami zielonymi przerzuca się na mieszkańców. Przecież teraz to gmina za nie odpowiada. Jesienią wszyscy mieszkańcy powinni przywozić worki z trawą i liśćmi pod urząd miejski. To najlepszy sposób, aby radni znaleźli rozwiązania - proponuje Małgorzata Bajurny, mieszkanka Pogodna.

Nasz komentarz
Mariusz Parkitny
To nie jest uczciwe

Mieszkańcy Szczecina cierpliwie znoszą rewolucję śmieciową. Wybaczają wpadki z brakującymi pojemnikami, opóźnienia w opróżnianiu koszy. Zaakceptowali nawet podwyżki opłat i prawie wszyscy zaczęli segregować odpady. W zamian słyszą, że z odpadami zielonymi muszą radzić sobie sami. To nie jest uczciwe, bo ten obowiązek powinna wziąć na siebie gmina. Od lipca to ona jest właścicielem śmieci. Jeśli radni tego szybko nie zrozumieją, to pomysł z dostarczeniem odpadów pod urząd miejski może się szybko ziścić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński