Nie ma jeszcze dokładnych danych, więc nie można powiedzieć z całą pewnością, że zaszczepili się wszyscy medycy. Z informacji, jakie otrzymaliśmy ze szczecińskich szpitali wynika jednak, że nigdzie nie było problemów ze szczepieniem się personelu. Z dostępnych, na razie szacunkowych, wyliczeń "większość" medyków przyjęła preparat przeciwko koronawirusowi.
Przypomnijmy, że obowiązek szczepień ochronnych dla medyków wprowadzony został rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia. Czytamy w nim, że do 1 marca 2022 r. szczepionkę przeciw COVID-19 muszą przyjąć wszystkie osoby wykonujące zawód medyczny, farmaceuci, studenci medycyny i pracownicy podmiotów medycznych. Powinni się zaszczepić, bo mają bezpośredni kontakt z chorymi na SARS-CoV-2 - szczepienia są więc dla ich bezpieczeństwa. I bezpieczeństwa pacjentów. Są oczywiście od tego wyjątki. Szczepić nie muszą się osoby, które z różnych powodów mają przeciwwskazania.
Medyków nie trzeba było specjalnie namawiać do szczepień
Już na przełomie 2021/2022 r. w pełni zaszczepionych było aż 92 proc. lekarzy i 82 proc. pielęgniarek, położnych i farmaceutów (chodzi o zaszczepienie pełną dawką). Jak wygląda stan zaszczepienia medyków 1 marca? Dowiemy się za kilka dni - kiedy dotrą do placówek również deklaracje wysłane pocztą. Wiemy jednak, że we wszystkich szpitalach szczepienia pracowników prowadzone są "bez przeszkód". W każdej placówce powiedziano nam, że zdecydowana większość pracowników już przyjęła pełną dawkę preparatu.
- Jeszcze wczoraj i dzisiaj wpływały zaświadczenia od naszych pracowników – mówi Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. – Czekamy jeszcze na dokumenty, które mogły zostać nadane pocztą, ale i bez nich widzimy, że problem braku szczepień przy braku przeciwwskazań medycznych w naszym szpitalu jest marginalny. Obecnie uważnie analizujemy sytuację, a o ewentualnych decyzjach w pierwszej kolejności poinformujemy nasz personel.
W podobnym tonie otrzymaliśmy wypowiedź ze 109 Szpitala Wojskowego.
- Zbieramy informacje - mówi Marcin Górka, rzecznik prasowy. - Dane cały czas do nas spływają.
Szpital "Zdroje" odpowiedział w ten sposób:
- Na razie nie otrzymałam żadnej informacji, by ktokolwiek się nie zaszczepił - twierdzi Magdalena Knop, rzeczniczka prasowa.
Dzieje się tak pomimo protestów osób, które nie godzą się z wprowadzaniem obowiązkowych szczepień.
Przypomnijmy, w lutym pod szpitalem w Zdrojach kilkunastoosobowa grupa domagała się zaprzestania przymuszania do szczepień pracowników zakładów opieki zdrowotnej. Protestujący zapewniali bowiem, że zgłosiły się do nich osoby, które zapewniają, że się szczepieniom nie poddadzą. Jak się dowiedzieliśmy, nigdzie jeszcze nie zapadły decyzje o konsekwencjach ich decyzji. Zgodnie z ustawą z 2008 r. o zapobieganiu zakażeń osoba, która nie podda się obowiązkowi szczepień ochronnych podlega karze pieniężnej (do 30 tys. zł). Kary wymierzane są przez powiatowy inspektorat sanitarny.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?