Pacjent miał złośliwy nowotwór kości przedramienia, który przebiegał bardzo podstępnie - mówi dr Daniel Kotrych z KlinikiOrtopedii, Traumatologii i Onkologii Narządu Ruchu PUM szpitala przy ul. Unii Lubelskiej.
- Objawił się jako samoistne złamanie kości. Nie było widać żadnego guza. Uraz pierwotnie leczono więc jak zwykłe złamanie. Złamanie nie chciało się jednak goić. Pacjent cały czas skarżył się na bóle. Nie mógł normalnie funkcjonować. Zaczęto podejrzewać inną chorobę.
- Po wykonaniu serii badań okazało się, że mężczyzna cierpi na złośliwy, pierwotny nowotwór kości, który we wstępnym okresie wymagał chemioterapii - mówi dr Kotrych. - Po 3 miesiącach kompleksowego leczenia trafił do nas na operację.
We wstępnym okresie leczenia poza Szczecinem wydawało się że ręki nie da się już uratować. Młodemu mężczyźnie groziła amputacja.
Na szczęście zajęli się nim lekarze z Kliniki Ortopedii, Traumatologii i Onkologii Narządu Ruchu szpitala przy ul. Unii Lubelskiej. W 2009 roku po raz pierwszy w Polsce przeszczepili kości miednicy. Od tamtej pory niemal co tydzień operują pacjentów z nowotworami kości.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?