MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinianie uczcili pamięć ofiar poległych w grudniu 1970 w Szczecinie. Zobacz zdjęcia z uroczystości w Stoczni Szczecińskiej

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
Obchody Grudnia '70 w Stoczni Szczecińskiej 2021
Obchody Grudnia '70 w Stoczni Szczecińskiej 2021 Sebastian Wołosz
W piątek mieszkańcy Szczecina wzięli udział w uroczystościach upamiętniających Rewoltę Grudniową, w której zginęło 16 szczecinian. Właśnie mija 51. rocznica masakry, którą przeprowadziła PRL-owska władza.

17 grudnia uroczystości rozpoczęła Msza Święta w Kościele Parafialnym pw. św. Stanisława Kostki, przy pl. Matki Teresy z Kalkuty 5 w Szczecinie.

Następnie, o godzinie 11:45 przed bramą Stoczni Szczecińskiej odbyła się uroczystość wraz z odegraniem hymnu państwowego, przemówieniami zaproszonych gości, modlitwą Anioł Pański oraz złożeniem kwiatów i wieńców.

Część obchodów miała miejsce także dzień wcześniej na Cmentarzu Centralnym. Wspominał o tym wojewoda zachodniopomorski.

- Już zapaliliśmy znicze na 13 grobach tych, którzy zostali zamordowani 17 grudnia 1970 roku przez czerwony reżim - mówi Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski. - Co roku wspominamy wydarzenia grudniowe, ale myślę, że powinniśmy zmienić sposób mówienia o nich. Używając określenia "wydarzenia" PRL-owska propaganda narzuciła nam pewien sposób narracji. Wydarzenia, czyli tak naprawdę nie wiadomo, co się wtedy stało. Musimy powiedzieć sobie jasno - to nie były wydarzenia, to był mord na niewinnych bohaterach.

Prezydent Soska wspominał, jak ważny wpływ tamte wydarzenia miały na losy kolejnych pokoleń.

- Grudzień 70 był protestem zwykłych ludzi, którzy chcieli realnych zmian w otaczającej ich rzeczywistości - mówi Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina. - Ci ludzie pragnęli normalności i wolności, mieli dość biedy. Grudzień 70 naruszył struktury PRL i zapoczątkował zmiany w kraju, na które długo jeszcze trzeba było czekać, ale stały się faktem. Wolna i niezależna Polska stała się dla młodych pokoleń czymś oczywistym. Krew wsiąkająca w szczeciński bruk nie była ofiarą nadaremną.

Grudzień 1970. Czym był dla szczecinian

To, co rozegrało się w Szczecinie w grudniu 1970 r. stanowi jeden z najważniejszych epizodów w powojennej historii miasta. Nie było w tym mieście tak wielkiego wybuchu społecznego niezadowolenia po 1945 roku. Nie chodzi tu jedynie o skalę walk ulicznych pamiętnego 17 grudnia, o ów "krwawy czwartek" i płonący gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR...

Doniosły jest fakt, że szczecińscy robotnicy potrafili swój gniew, skierowany przeciwko władzom lokalnym i centralnym przekuć na konstruktywną samoorganizację. Stworzyli samorząd, który był w stanie w kilka dni de facto kierować życiem miasta. To właśnie było najważniejsze doświadczenie na przyszłość wyniesione z tamtych dni przez mieszkańców Szczecina - świadomość, że w zbiorowej samoorganizacji leży klucz do zwycięstwa nad systemem komunistycznym. Stojąca na straży Służba Bezpieczeństwa również zdawała sobie z tego sprawę. Dlatego też podejmowała rozmaite przedsięwzięcia dezorganizujące i destrukcyjne wobec wszelkich przejawów niezależnego działania.

ZOBACZ TEŻ:

Tłum przed gmachem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zaczął gromadzić się około godziny 13. Zobacz archiwalne zdjęcia Służby Bezpieczeństwa.

Czarny czwartek oczami bezpieki. Zobacz zdjęcia Służby Bezpieczeństwa

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński