17 grudnia uroczystości rozpoczęła Msza Święta w Kościele Parafialnym pw. św. Stanisława Kostki, przy pl. Matki Teresy z Kalkuty 5 w Szczecinie.
Następnie, o godzinie 11:45 przed bramą Stoczni Szczecińskiej odbyła się uroczystość wraz z odegraniem hymnu państwowego, przemówieniami zaproszonych gości, modlitwą Anioł Pański oraz złożeniem kwiatów i wieńców.
Część obchodów miała miejsce także dzień wcześniej na Cmentarzu Centralnym. Wspominał o tym wojewoda zachodniopomorski.
- Już zapaliliśmy znicze na 13 grobach tych, którzy zostali zamordowani 17 grudnia 1970 roku przez czerwony reżim - mówi Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski. - Co roku wspominamy wydarzenia grudniowe, ale myślę, że powinniśmy zmienić sposób mówienia o nich. Używając określenia "wydarzenia" PRL-owska propaganda narzuciła nam pewien sposób narracji. Wydarzenia, czyli tak naprawdę nie wiadomo, co się wtedy stało. Musimy powiedzieć sobie jasno - to nie były wydarzenia, to był mord na niewinnych bohaterach.
Prezydent Soska wspominał, jak ważny wpływ tamte wydarzenia miały na losy kolejnych pokoleń.
- Grudzień 70 był protestem zwykłych ludzi, którzy chcieli realnych zmian w otaczającej ich rzeczywistości - mówi Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina. - Ci ludzie pragnęli normalności i wolności, mieli dość biedy. Grudzień 70 naruszył struktury PRL i zapoczątkował zmiany w kraju, na które długo jeszcze trzeba było czekać, ale stały się faktem. Wolna i niezależna Polska stała się dla młodych pokoleń czymś oczywistym. Krew wsiąkająca w szczeciński bruk nie była ofiarą nadaremną.
Grudzień 1970. Czym był dla szczecinian
To, co rozegrało się w Szczecinie w grudniu 1970 r. stanowi jeden z najważniejszych epizodów w powojennej historii miasta. Nie było w tym mieście tak wielkiego wybuchu społecznego niezadowolenia po 1945 roku. Nie chodzi tu jedynie o skalę walk ulicznych pamiętnego 17 grudnia, o ów "krwawy czwartek" i płonący gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR...
Doniosły jest fakt, że szczecińscy robotnicy potrafili swój gniew, skierowany przeciwko władzom lokalnym i centralnym przekuć na konstruktywną samoorganizację. Stworzyli samorząd, który był w stanie w kilka dni de facto kierować życiem miasta. To właśnie było najważniejsze doświadczenie na przyszłość wyniesione z tamtych dni przez mieszkańców Szczecina - świadomość, że w zbiorowej samoorganizacji leży klucz do zwycięstwa nad systemem komunistycznym. Stojąca na straży Służba Bezpieczeństwa również zdawała sobie z tego sprawę. Dlatego też podejmowała rozmaite przedsięwzięcia dezorganizujące i destrukcyjne wobec wszelkich przejawów niezależnego działania.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?