MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Rusza budowa centrum w Zdrojach. Będą leczyć poparzone dzieci

mp
Obecnie jedyną placówką w Polsce specjalizującą się w leczeniu oparzeń dziecięcych jest oddalony o ponad 600 km od Szczecina Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie.
Obecnie jedyną placówką w Polsce specjalizującą się w leczeniu oparzeń dziecięcych jest oddalony o ponad 600 km od Szczecina Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie. Fot. Stock
Wczoraj Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że pomoże sfinansować inwestycję wartą 1,280 mln euro. Dzięki tej decyzji nie ma już przeszkód, aby rozpocząć prace budowlane. Centrum ma być gotowe w kwietniu 2011 r. Będzie częścią oddziału chirurgii dziecięcej szpitala przy ul. Mącznej.

Obecnie jedyną placówką w Polsce specjalizującą się w leczeniu oparzeń dziecięcych jest oddalony o ponad 600 km od Szczecina Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie.

- Projekt zakłada utworzenie dziecięcego oddziału oparzeniowego, spełniającego światowe standardy, z 4 łóżkami zwykłymi i 2 łóżkami intensywnego nadzoru - mówi Magdalena Paczkowska ze szpitala w Zdrojach.

Centrum miało początkowo powstać w szpitalu przy ul. Wojciecha. Ale po połączeniu placówek okazało się, że lepszym miejscem byłby teren szpitala przy ul. Mącznej. Centrum powstanie na ponad 400 metrach kwadratowych.

- Powstanie dodatkowa sala zabiegowo-operacyjna, dzięki czemu pacjenci wymagający zabiegów nie będą opuszczali pomieszczeń o szczególnej jałowości - wyjaśnia Magdalena Paczkowska.

Co roku w Polsce poparzeniom ulega 200 - 300 tysięcy osób. Około 75 proc. z nich to dzieci. Aż w 97 proc. przypadków przyczyną oparzeń są zaniedbania lub brak wyobraźni opiekunów. Dlatego centrum przeprowadzi wielką kampanię edukacyjną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński