Świt Skolwin został zgaszony po zmroku. Grał z Bałtykiem Gdynia

Świt Skolwin zdobył punkt w dwóch ostatnich kolejkach i choć pozostaje liderem, to czuje na plecach coraz mocniej oddech konkurentów. Nad piątym Sokołem Kleczew ma dwa oczka przewagi. Nad Bałtykiem Gdynia mógł mieć w razie zwycięstwa siedem, tymczasem przegrał 1:2 i został mu jeden.

Mecz w Trójmieście rozegrano po zmroku na sztucznym boisku. Świt zaczął obiecująco, ponieważ wyszedł na prowadzenie. Gdynianie nie przecięli podania w kierunku Krzysztofa Filipowicza, a były napastnik Błękitnych Stargard zmieścił piłkę między bramkarzem a słupkiem.

Bałtyk odwrócił wynik w dwa kwadranse. Pierwszego gola zdobył po stałym fragmencie, a drugiego dzięki kontratakowi. W obu przypadkach jeden obrońca Świtu przypadał na dwóch gdynian, a to nie mogło się dobrze skończyć.

Świt walczył o pełną pulę, dokonywał ofensywnych zmian i przejął inicjatywę po przerwie, mimo to nie przerwał impasu na Narodowym Stadionie Rugby. W sobotę strzelił tam dopiero pierwszego gola w historii. Nigdy nie zapunktował.

Bałtyk Gdynia - Świt Skolwin 2:1 (1:1)
Bramki: Szur (45), Kuzimski (68) - Filipowicz (40)
Świt: Matłoka - Bil, Wojdak, Kołodziejski, G. Szczepanik, Hilicki, Ładziak (77 Kosacki), Krawiec (58 Wyganowski), O. Szczepanik, Filipowicz (59 Nwaogu), Walków (83 Odlanicki-Poczobut)

W spotkaniu z Górnikiem Konin piłkarze Energetyka Gryfino nie mogli sobie pozwolić na porażkę. I nie pozwolili, lecz remis 1:1 też niewiele im daje. Przed przyjazdem na Pomorze Zachodnie władze Górnika zamroziły 50 procent wynagrodzeń swoim piłkarzom. Ci byli blisko przełamania. Na prowadzenie wyszli dzięki rzutowi karnego, których sędziowie gwiżdżą multum po interwencjach gryfinian. Beniaminek wyrównał w 85. minucie dzięki uderzeniu Konrada Prawuckiego.

Energetyk Gryfino - Górnik Konin 1:1 (0:1)
Bramki: Prawucki (85) - Sobieraj (36-karny)
Energetyk: Brzozowski - Karbowiak (60 Makuła), Bielecki, Krzywicki, Marczuk, Cebulski, Łazarz, Bisewski (70 Wierzchowski), Prawucki, Aleksandrowicz, Toporkiewicz.

Po porażce 1:2 Pogoni II Szczecin z Sokołem Kleczew trener Paweł Sikora nie ukrywał niezadowolenia. Gola samobójczego strzelił Lasza Dwali, a trafienie Huberta Matyni nie dało Portowcom nawet punktu.

- Patrząc na przebieg meczu byliśmy lepsi. Rywal nie stworzył sobie praktycznie stuprocentowej sytuacji podbramkowej. Jednak co z tego, skoro piłka nożna polega na strzelaniu goli. Gdyby nie głupie błędy, może udałoby nam się zanotować korzystny wynik, a praktycznie sami strzeliliśmy sobie dwie bramki - podsumowuje Sikora.

Sokół Kleczew - Pogoń II Szczecin 2:1 (1:0)
Bramki: Dwali (22-sam.), Kayode (67) - Matynia (89)
Pogoń: Bursztyn - Kujawa, Adamczuk, Dwali, Matynia, Cincadze, Kowalczyk, Paczuk, Maćkowski, Paprzycki, Benedyczak.

Pozostałe wyniki 13. kolejki: Polonia Środa Wielkopolska - Kotwica Kołobrzeg 1:2, Jarota Jarocin - Unia Solec Kujawski 0:6, KKS 1925 Kalisz - KP Starogard Gdański 1:0, Lech II Poznań - Wierzyca Pelplin 3:0, GKS Przodkowo - Centra Ostrów Wielkopolski 4:0, Elana Toruń - Wda Świecie 3:2

1. Świt Skolwin/13/29/30-11
2. KKS 1925 Kalisz/14/28/19-8
3. Bałtyk Gdynia/13/28/32-14
4. Elana Toruń/13/27/19-10
5. Sokół Kleczew/14/27/23-11
6. Kotwica Kołobrzeg/13/24/19-13
7. Polonia Środa Wielkopolska/13/23/23-12
8. Lech II Poznań/13/23/23-16
9. Pogoń II Szczecin/13/20/19-17
10. Wda Świecie/13/20/22-26
11. Wierzyca Pelplin/13/13/12-20
12. Centra Ostrów Wielkopolski/13/13/18-28
13. Jarota Jarocin/13/12/14-23
14. GKS Przodkowo/13/12/19-34
15. KP Starogard Gdański/13/11/12-16
16. Energetyk Gryfino/13/9/8-24
17. Unia Solec Kujawski/13/7/12-24
18. Górnik Konin/13/3/14-31

Joshua pokonał Takama po kontrowersyjnym przerwaniu walki przez sędziego