Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujście walczy z nielegalnymi śmieciami

Anna Miszczyk [email protected]
Opakowania po towarach podrzucane są na pas drogowy należący do miasta.
Opakowania po towarach podrzucane są na pas drogowy należący do miasta. Anna Miszczyk
Ponad 145 tys. zł zapłaciło miasto za wywóz odpadów, które są wyrzucane nielegalnie przy targowisku na ul. Wojska Polskiego. Trafiają tam późnym wieczorem lub wczesnym rankiem. Na gorącym uczynku złapano tylko 5 osób.

Mieszkańcy domów sąsiadujących z targowiskiem w Świnoujściu zamykają śmietniki na kłódki.
- Mam dosyć płacenia za cudze śmieci - denerwuje się pan Piotr. - Kiedy wreszcie zrobią z tym porządek?

Opakowania po towarach podrzucane są też na pas drogowy należący do miasta. Leżą przy drzewach, latarniach, miejskich koszach na śmieci. Trafiają też do pobliskiego lasu.

- W skali roku są to tony śmieci - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta. - Koszty utrzymania porządku na ulicach, przy których funkcjonuje targowisko, wyniosły w ubiegłym roku 208 tys. zł. Z czego koszt wywozu nielegalnie podrzucanych odpadów to dokładnie 145 216 zł.

Sprzedawcy na targowisku zaprzeczają, by wyrzucali nielegalnie śmieci.
- Ja tu nie mam żadnych odpadów - zarzeka się sprzedawczyni galanterii.

- Większość z nas wrzuca opakowania po towarach do pudła - mówi właścicielka stoiska z odzieżą. - Potem te pudła zabierają ochroniarze. A co z tym robią? Nie wiem.

Obie kobiety twierdzą, że nie ma żadnego wspólnego kontenera, do którego mogłyby trafiać odpady ze stoisk.
- Stan prawny tego targowiska jest stanem zastanym, funkcjonującym od lat 90-tych - mówi Robert Karelus. - Niestety, istnieje w tym rejonie pewien dualizm. Część stanowisk handlowych, wzdłuż ulicy Marynarki Wojennej, zlokalizowanych jest na terenie prywatnym. Na gruncie komunalnym znajduje się około 60 punktów.

Dzierżawa metra kwadratowego kosztuje średnio 70 złotych (w lecie) i 20 zł (poza sezonem).
- Zawierając umowę dzierżawy każdy z handlujących zobowiązuje się do utrzymania porządku i wywozu śmieci ze swojego terenu - mówi rzecznik. - Zobowiązany jest też zawrzeć indywidualną umowę z firmami sprzątającymi miasto.

Straż miejska i miejscy urzędnicy skontrolowali, jak to wygląda w praktyce
.
- Osoby i podmioty, które nie miały umów tegorocznych, zostały ukarane i zobowiązane do ich zawarcia, co uczyniły w wyznaczonym terminie - twierdzi Robert Karelus i dodaje, że aby kogoś ukarać, trzeba go złapać na gorącym uczynku. Straż miejska w ciągu dwóch ostatnich miesięcy nakryła pięć takich osób. Jednym przypadkiem zajmie się sąd. Mieszkance miasta udowodniono podrzucanie śmieci (w worku były papiery i rachunki imienne). Ta jednak odmówiła przyjęcia mandatu.

- Niektórzy handlujący przetrzymują śmieci w swoich punktach, podrzucając je na teren miejski późnymi wieczorami lub wcześnie rano - mówi rzecznik. - Najlepszym rozwiązaniem śmieciowego problemu byłaby dobra wola handlujących, którzy powinni zrozumieć, że stan tego terenu świadczy o nich samych.
Robert Karelus dodaje, że w ciągu dwóch lat problem rozwiąże się prawdopodobnie sam. Targowisko ma być bowiem przeniesione do centrum handlowego przy ulicy Dąbrowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński