Studenci ZUT ze sztalugami w Nowym Warpnie

Ostatni tydzień sierpnia dla Nowego Warpna był świętem rysunku, wypełnił miasteczko ponad 80 studentami. Przez 10 dni rysowali i studiowali ratusz, rynek, bryłę kościoła, rzędy kamieniczek, urokliwe zakątki wąskich uliczek miasta i przepiękne widoki zalewu i jeziora.

Te miejsca zainspirowały ich do stworzenia ponad 1000 rysunków.

- Plener jest obowiązkową częścią procesu edukacji dziedzin, takich jak malarstwo, rzeźba ale również architektura - podkreśla architekt Szymon Olbrychowski, nauczyciel rysunku w Katedrze Rysunku, Malarstwa i Rzeźby ZUT.

- Sam rysunek zaś, historycznie był nieodzownym narzędziem dziedzin takich jak biologia, geografia, medycyna czy mechanika. Jego podstawową rolą było zaznajomienie rysownika z rzeczywistością, zmuszenie go do wnikliwej analizy, studiowania, a następnie zamiany tej obserwacji na syntetyczny i czytelny zapis stanowiący bazę dalszej komunikacji.

W czasach Renesansu termin "disegno" oznaczał nadanie kształtu, przedstawienie formy przy pomocy linii, a sam Leonardo da Vinci uważał rysunek za manifestację kreatywności - duchowej i świętej - jako cechy przypisanej Bogu. A

rchitekt i nauczyciel przyznaje, że dziś coraz rzadziej sięga się do kopiowania jako sposobu nauki rysowania, miejsce to zajmuje rysunek projektowy oraz rysunek z natury.

- Zwieńczeniem roku ćwiczeń w murach uczelni jest plener - dodaje Olbrychowski. - Dwa lata temu odkryliśmy, że świetne miejsce do tego rodzaju zajęć dydaktycznych znajduje się 30 minut od Szczecina, posiada ono niepowtarzalny klimat i urok, będący naturalną scenografią dla festiwali sztuki i wydarzeń kulturalnych. Mam nadzieje, że uda się stworzyć podstawy by Nowe Warpno, na stałe wpisało się w program dydaktyczny przyszłych architektów i wzorników z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, budując związek miasta z kolejnymi pokoleniami twórców ... może któryś z nich zdobędzie uznanie równe Hansowi Hartigowi?