Kasacja od niekorzystnego dla miasta wyroku od wielu miesięcy czeka na rozpoznanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Na razie nadano jej sygnaturę. Nie wiadomo, kiedy trafi na wokandę.
- Sprawa oczekuje na wyznaczenie terminu jej rozpoznania - informuje Jarosław Czarnota z NSA.
W sierpniu 2022 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił uchwałę Rady Miasta Szczecin o wprowadzeniu na starówce Strefy Zamieszkania Stare Miasto. Unieważnienia domagała się prokuratura i Rzecznik Praw Obywatelskich. Wojewódzki Sąd Administracyjny zauważył, że uchwała ma więcej błędów niż te, na które zwrócił uwagę prokurator i RPO. Błędy były na tyle poważne, że sąd unieważnił uchwałę nie rozpatrując nawet wniosków prokuratury i RPO.
W największym skrócie: sąd stwierdził, że zaskarżona uchwała w całości, w sposób istotny narusza prawo, albowiem ustala zasady korzystania ze Strefy Zamieszkania Stare Miasto oraz zasady pobierania i wysokość opłat za parkowanie pojazdów w tym obszarze w sytuacji, gdy strefa nie jest ani obiektem ani też urządzeniem użyteczności publicznej w rozumieniu przepisów ustawy o gospodarce komunalnej.
Sąd twierdzi nawet, że z uchwały nie wynika z jakiego powodu radni ustalili ceny opłat za parkowanie.
- Z treści zaskarżonej uchwały nie wynika z jakiego powodu rada miasta ustaliła ceny i opłaty za korzystanie z obiektów i urządzeń użyteczności publicznej albowiem nie wskazała ani w tej, ani też w innej uchwale, że obszar Strefy Zamieszkania Stare Miasto stał się obiektem czy urządzeniem użyteczności publicznej. Nie jest wystarczające, zdaniem Sądu, nadanie statusu obiektu użyteczności publicznej strefie tylko poprzez wyznaczenie obszaru, który obejmuje (de facto są to ulice, które utraciły status dróg gminnych i zostały wyłączone z użytkowania) oraz przyjęcie regulaminu, który oprócz wyznaczenia zasięgu obowiązywania strefy odnosi się wyłącznie do zasad parkowania w niej pojazdów oraz pobierania związanych z tym opłat bez równoczesnego określenia z jakiego powodu obszar ten status taki otrzymał - napisali sędziowie.
Miasto nie zgodziło się z decyzją i skierowało kasację do NSA. W międzyczasie zlikwidowało SZSM zastępując ją innymi płatnymi postojami (Strefą Płatnego Parkowania i Płatnym Parkingiem Niestrzeżonym). Przez cały czas opłaty za parkowanie (i kary za brak biletu) były pobierane. Kwota może wynieść nawet ok. 10 mln zł. Gdyby niekorzystny wyrok dla miasta się utrzymał, kierowcy mieliby prawo do zwrotu pieniędzy za bilety i opłaty dodatkowe.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?