Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk (zniechęconych) nauczycieli w Szczecinie. Jak będzie wyglądał?

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
Manifestacja przed Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie. Nauczyciele: "Potrzebujemy chleba, a nie igrzysk”  - 24 kwietnia 2019
Manifestacja przed Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie. Nauczyciele: "Potrzebujemy chleba, a nie igrzysk” - 24 kwietnia 2019
15 października nauczyciele rozpoczynają strajk włoski, który ma być kontynuacją kwietniowego strajku. W Szczecinie też zamierzają strajkować, ale nie wszyscy.

Strajk nauczycieli. Jak będzie wyglądał?

Nauczyciele chcą kontynuować akcję protestacyjną w formie strajku włoskiego. W ankiecie ZNP opowiedzieli się za "niewykonywaniem pozastatutowych zadań w swojej szkole, przedszkolu lub placówce".

We wrześniu Związek Nauczycielstwa Polskiego przeprowadził wśród pracowników wszystkich typów szkół, placówek oświatowych i przedszkoli będących i niebędących członkami związku „Kwestionariusz badawczy ZNP”.

Ankieta ZNP zawierała pytania dotyczące oceny kondycji polskiego systemu oświaty, protestu i udziału w preferowanej formie akcji protestacyjnej.

W oparciu o wyniku ankiety, Związek Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o rozpoczęciu protestu włoskiego od 15 października.

ZOBACZ TEŻ:

A w naszym mieście?

W Szczecinie ZNP także rozesłał ankiety do wypełnienia. Na 4 800 członków ankietę wypełniło tylko 1 112 osób i byli to głównie nauczyciele, co stanowi 23 procent. To bardzo mało.

Jeśli chodzi o pracowników administracji, ankietę wypełniło tylko kilka osób. Wskazano strajk włoski.

- Bardzo mało ludzi wzięło udział w naszych ankietach - mówi Teresa Mądry, prezes szczecińskiego ZNP. - Nie ma atmosfery do strajku. Część nauczycieli na pewno będzie strajkowała, ale część nie chce tego robić. Po poprzednim strajku ludzie są zniechęceni. Ci, którzy będą strajkować, zamierzają podejmować tylko te obowiązki, które wynikają z karty nauczyciela. Przestaną brać udział w zajęciach dodatkowych, wyjeżdżać z uczniami na wycieczki, organizować imprezy typu Dzień Chłopaka czy Dzień Matki.

ZOBACZ TEŻ:

- Myślę, że nauczyciele zaczęli bardziej się szanować i za wszystkie dodatkowe prace, które wykonują w szkole, chcą mieć zapłacone - mówi Teresa Mądry. - Natomiast problemem może być to, że zmieniły się przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli.

Decyzją Sejmu RP przepisy te zostały one zaostrzone. Teraz dyrektor szkoły zawiesza w pełnieniu obowiązków nauczyciela (a organ prowadzący – dyrektora szkoły), jeżeli wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego dotyczy czynu naruszającego prawa i dobro dziecka.

- To jest przepis, który pozwoli dyrektorom zaszantażować nauczycieli, którzy nie będą chcieli podjąć dodatkowych obowiązków - mówi Teresa Mądry. - Na przykład dyrektor może zarzucić nauczycielowi, który ma podczas przerwy dyżur na korytarzu, że nie wyszedł na korytarz zaraz po dzwonku, żeby zapewnić bezpieczeństwo dzieciom. A nauczyciel nie zawsze może wyjść z sali natychmiast po dzwonku. Czasami jeszcze rozmawia z uczniami, którzy mają różne pytania. Teraz w szkołach jest monitoring i dyrektor może to wykorzystać jako wykroczenie i zagrozić nauczycielowi karą dyscyplinarną. Tego się obawiamy.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Marsz z wykrzyknikiem i manifestacja. Nauczyciele znów na ul...

ZOBACZ TAKŻE:

Protest nauczycieli przed Urzędem Miasta w Szczecinie.

Nauczyciele protestowali przed Urzędem Miasta w Szczecinie. ...

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Manifestacja przed Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie. Nauczyc...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński