Sprzęt ze szpitala tymczasowego trafił do szpitala na Pomorzanach. Nie chcą by stał i się kurzył

Użyczony szpitalowi przy al. Powstańców Wielkopolskich sprzęt ma wartość prawie 11 mln zł. To nie tylko specjalistyczna aparatura ale również wyposażenie: łóżka, biurka, krzesła, komody... Łącznie, 112 pozycji.

- Większość sprzętu trafi na oddział Nefrologii, który przeniesie się do pomieszczeń byłego już szpitala tymczasowego - tłumaczy Magda Wiśniewska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa SPSK nr 2 PUM (szefowa szpitala tymczasowego). - Tylko specjalistyczny sprzęt trafi na oddział intensywnej terapii i kardiologię. To duża oszczędność - nie wydamy pieniędzy na ich zakup a jest, muszę to podkreślić, doskonałej jakości.

Kierująca szpitalem tymczasowym podkreśliła, że w czasach pandemii bez tego sprzętu trudno byłoby pracować z chorymi na COVID-19.

- Nie dalibyśmy rady - przyznaje Magda Wiśniewska. - A przypomnę, że nasz szpital tymczasowy był najlepszy w Polsce - miał najniższą śmiertelność w kraju!

Dzięki przekazaniu wyposażenia szpitalowi klinicznemu, sprzęt będzie dalej wykorzystywany.

- Z korzyścią dla pacjentów - podkreśla Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski. - Nadal bowiem będzie ratował życie i zdrowie. Z tym, że będzie już służyć chorym z innymi schorzeniami niż COVID-19.

Umowa, którą w czwartek podpisano dotyczy powierzenia mienia szpitalowi PUM.

- Z chwilą nadejścia kolejnych plag i pandemii (oby nie!) w ciągu 30 dni sprzęt wróci w posiadanie zarządzania kryzysowego - przyznaje wojewoda. - Na razie jednak nie ma powodów, by stał niewykorzystany i się kurzył.

Briefing poświęcony podpisaniu umowy na przekazanie sprzętu medycznego szpitalowi nieoczekiwanie zakończył się gratulacjami i wręczeniem bukietu kwiatów. Otrzymała je dotychczasowa kierowniczka szpitala tymczasowego, Magda Wiśniewska. W środę obroniła pracę habilitacyjną (jej temat nie był związany z COVID-19) - od dzisiaj przedstawiać ją więc będziemy prof. Magda Wiśniewska.