22 października druga gala mieszanych sztuk walki (MMA) federacji KSW poza granicami Polski. Pierwsza miała miejsce w Londynie, druga odbędzie się w Dublinie.
W klatce gali KSW 40 zobaczymy wielu świetnych zawodników, ale nas najbardziej cieszą występy trzech wojowników Berserker’s Team Szczecin, Michała Materli, Macieja Jewtuszki i Michała Fijałki. Wszyscy wracają po małej przerwie do największej federacji w Europie. Najdłuższą zanotował Jewtuszko. Popularny „Irokez” po raz ostatni walczył w marcu 2016 roku. Wygrał wówczas z Krzysztofem Kułakiem przez techniczny nokaut.
- Splot wydarzeń sprawił, że miałem tak długą przerwę - komentuje swój powrót Jewtuszko. - Przed jedną z walk dopadło mnie zapalenie wyrostka. Po jego wycięciu ma się tak naprawdę pół roku przerwy, bo nie można przyjmować zbyt wielkich obciążeń. Później postanowiłem zoperować nogę, bo ten zabiegł wisiał nade mną. Wyszło z tego prawie dwa lata. Mam kontrakt z KSW na wyłączność. Gal zbyt wielu nie ma, więc czekałem cierpliwie na swoją kolej. Za 3 tygodnie jestem w klatce.
Większość Polaków w Dublinie walczyć będzie z zagranicznymi zawodnikami. Jewtuszko skrzyżuje rękawice z rodakiem - Dawidem Zawadą. Obaj mają tylko trzy porażki na koncie i obaj ostatnie swoje starcia przegrali z Kamilem Szymuszowskim. - Myślę, że w tej walce z Zawadą ktoś będzie znokautowany - przewiduje Jewtuszko. - Mogę oczywiście zejść do parteru, który mam lepszy od niego, ale wszyscy wiedzą, że uwielbiam stójkę. Dolatujemy na dwa dni przed galą, szkoda, że nie trochę wcześniej.
„Irokez” chciałby zostać w federacji KSW. - Tak, nie ukrywam tego, choć miałem też inne propozycje - mówi.
Cała Rozmowa z "Irokezem" (InTheCage.pl):
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
