Chemiczki wyjechały do Krakowa po pierwszym tygodniu, w którym mogły trenować w komplecie. Ten czas wykorzystały na eliminowanie mankamentów i zgrywanie się po zmianach kadrowych. Z meczu na mecz drużyna Jakuba Głuszaka prezentuje się lepiej, choć wciąż daleko od ideału.
W porównaniu z poprzednim spotkaniem trener wstawił do szóstki Stefanę Veljković i Biankę Busę. Za ofensywę Chemika odpowiadały ponownie Natalia Mędrzyk oraz Katarzyna Zaroślińska-Król. Pierwsza zdobyła 16 punktów, a atakująca 14.
Drużyna Głuszaka wygrała pierwszego i drugiego seta 25:16. Gospodynie nie były w stanie podjąć rękawicy. W trudnych dla siebie momentach nie wyprowadzały ataku, oddawały piłkę za darmo, a nawet przewracały się o własne nogi. Nie udał im się debiut w olbrzymiej Tauron Arenie.
Trochę więcej emocji było w trzeciej partii. Chemik rozstrzygnął ją dopiero w końcówce, a jego grą pokierowała Sladjana Mirković. Na koniec konfrontacji Serbka zaserwowała asa.
Mistrz Polski zagra następne spotkanie w niedzielę w Policach z Polskim Cukrem Muszynianką.
Trefl Proxima Kraków - Chemik Police 0:3 (16:25, 16:25, 22:25)
Chemik: Bełcik, Busa, Mędrzyk, Veljković, Gajgał-Anioł, Zaroślińska-Król, Krzos (l.) oraz Mirković
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?