Portowcy na zwycięstwo czekają od 2 października. Nie wygrali pięciu ostatnich spotkań. W niedzielnym meczu z Lechem Poznań (0:2) stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki, ale razili nieskutecznością.
- Zabrakło nam troszeczkę szczęścia. Staraliśmy się odrobić straty. Uważam, że byliśmy drużyną, która zasługiwała na zdobycie bramki – twierdzi Jakub Czerwiński, obrońca Portowców.
Jarosław Fojut, jego kolega ze środka obrony podkreśla, że to nie dyspozycja fizyczna jest problemem szczecińskiego zespołu.
- Zagraliśmy 16 meczów i co miesiąc jest przerwa na kadrę. Nie ma mowy o zmęczeniu sezonem. Zostało pięć spotkań i na każde ostrzymy zęby. Nie czekamy na odpoczynek. Nie ma po czym odpoczywać. Nie gramy w europejskich pucharach i Pucharze Polski. Na każdy mecz czekamy z niecierpliwością – zaznacza stoper.
Przygotowania do najbliższego meczu ze Śląskiem Wrocław Portowcy rozpoczęli już w poniedziałek późnym popołudniem. Po treningu udali się do kina na seans filmu o Cristiano Ronaldo. We wtorek zawodnicy będą trenować indywidualnie. Przez kolejne trzy dni odbędą się zwykłe zajęcia całego zespołu przed południem. Po piątkowym treningu drużyna wyjedzie do Wrocławia. Początek sobotniego spotkania ze Śląskiem o godz. 20.30.
- Chcemy zmazać plamę po ostatnich meczach – podkreśla Czerwiński. - Mamy pięć spotkań z rzędu bez zwycięstwa i źle się z tym czujemy. Mamy dobrą drużynę, która potrafi wygrywać. Wierzę w ten zespół i prędzej czy później zaczniemy zwyciężać. Mam nadzieję, że już z Wrocławia wywieziemy trzy punkty.
W następnych meczach Portowcy zagrają kolejno z Lechią Gdańsk (2 grudnia, u siebie), Górnikiem Łęczna (7 grudnia, wyjazd), Podbeskidziem Bielsko-Biała (12 grudnia, u siebie) i Wisłą Kraków (18 grudnia, wyjazd).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?