Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Michniewicz dał odpocząć poobijanemu Zwolińskiemu

Aleksander Stanuch
Czesław Michniewicz uczulał swoich zawodników przed meczem z Ruchem Chorzów.
Czesław Michniewicz uczulał swoich zawodników przed meczem z Ruchem Chorzów. Andrzej Szkocki
Po meczu Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin (0:2) powiedzieli:

Waldemar Fornalik, trener Ruchu:

Zdawaliśmy sobie sprawę z naszych problemów kadrowych. Graliśmy z zespołem, który był niepokonany od 10 kolejek i zgrywał się przez pół wiosny. Dobre wzmocnienia spowodowały, że Pogoń to niewygodny rywal. Gol na 1:0 padł po ewidentnym spalonym i to "ustawiło" mecz. Później goście cofnęli się bardzo głęboko. Jestem zdruzgotany postawą sędziego i dziwię się, że taki arbiter prowadzi spotkania ekstraklasy.

Czesław Michniewicz, trener Pogoni:

Ja i drużyna jesteś zadowoleni, bo wygraliśmy i zachowaliśmy czyste konto. Obawialiśmy się tego meczu, a mogliśmy zdobyć więcej goli. Ruch ostatnio przegrywał, ale miał w swoich spotkaniach dobre momenty. Nie chcieliśmy szybko stracić bramki i to nam się udało. Zdobyliśmy gola, kiedy Ruch zaczął przeważać. Potem mądrze broniliśmy się i sprzyjało nam szczęście. Na drugą połowę wyszliśmy z założeniem, by zdobyć trzeciego gola. Ruch na szczęście nie miał wielu okazji bramkowych, a w końcówce - po czerwonej kartce Grodzickiego - na boisku zrobiło się więcej miejsca. Zwoliński był poobijany, więc daliśmy szansę Listkowskiemu. Dał radę i w przyszłości będziemy wokół niego budować zespół. Cieszy mnie też gra "Aki", bo zaczyna grać tak, jak przed wyjazdem do Rosji. Murayama też miał kilka dobrych momentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński