Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin nie chce grać w pucharach? To bzdury

(paz)
- Cały sezon harujemy na treningach, żeby pod koniec odpuścić? Przecież to bzdura - mówi Czesław Michniewicz.
- Cały sezon harujemy na treningach, żeby pod koniec odpuścić? Przecież to bzdura - mówi Czesław Michniewicz. Andrzej Szkocki
Trener Czesław Michniewicz zapewnia, że jego zespół nie odpuszcza walki o awans do europejskich pucharów.

- Zostałem zapytany przez dziennikarza Canal Plus, czy jesteśmy gotowi na grę w pucharach. Odpowiedziałem, że nie, ale to nie znaczy, że my w nich nie chcemy grać - podkreśla Michniewicz.

Zdaniem szkoleniowca, wokół tej wypowiedzi pojawiły się niepotrzebne emocje.

- Cały sezon harujemy na treningach, żeby pod koniec odpuścić? Przecież to bzdura - mówi Michniewicz. - Na dziś nie jesteśmy gotowi na puchary, ale przecież jest jeszcze czas, aby się przygotować.

Zdaniem szkoleniowca ważne jest szybkie zamknięcie kadry na nowy sezon. Pogoń ewentualne występy w pucharach może zacząć jeszcze w czerwcu, gdy zawodnicy, których chciałaby pozyskać mają jeszcze ważne kontrakty w poprzednich klubach.

Pewny jest na razie jeden transfer. 1 lipca do Szczecina trafi Kamil Drygas z Zawiszy Bydgoszcz. A przecież możliwe jest też, że Pogoń opuści kilku wyróżniających się graczy.

Zanim jednak w klubie zacznie się operacja "Liga Europy" zespół musi najpierw zająć miejsce na podium.

- To nasze marzenie – przyznaje trener. - Na koniec sezonu decydować będzie mała liczba oczek, nawet bezpośrednie pojedynki, więc uważam, że nawet 9 punktów mogłoby dać miejsce na podium, ale inni też tak myślą. Mamy dwa mecze u siebie z Zagłębiem i Cracovią, więc mam nadzieję, że w ostatniej kolejce do Warszawy pojedziemy już po to, by bronić miejsca, które dawałoby medal.

Jest jeszcze możliwość, że również czwarte miejsce pozwoli zagrać w pucharach. Stanie się tak, jeżeli po Puchar Polski sięgnie Legia Warszawa.

- Nie koncentrujemy się na tym, aby dano nam prezent za darmo, my liczymy na siebie. Wszystko w naszych rękach, nogach i głowach - komentuje trener Pogoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński