Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin na szóstym miejscu w Pro Junior System

jakub lisowski
Jakub Piotrowski najmocniej zapunktował do klasyfikacji PJS.
Jakub Piotrowski najmocniej zapunktował do klasyfikacji PJS. Andrzej Szkocki
PZPN zdecydował, że sezon 2017/18 był ostatnim w którym nagradzał kluby ekstraklasy za wystawianie do gry młodych piłkarzy.

– Zdecydowaliśmy, że fundusze, które dotychczas były przeznaczane na rozgrywki ekstraklasy, teraz będą przesunięte na rozgrywki III ligi. Na każdą grupę zostaną przekazane środki pieniężne w wysokości miliona złotych. Zespół, który zwycięży otrzyma od PZPN 400 tysięcy złotych. To wysoka kwota, która może być nawet budżetem dla trzecioligowych klubów – tłumaczy prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Pogoń, która mocno angażuje się w rozwój swojej akademii i ma w tym sukcesy, w ostatnim sezonie była daleka od nagród finansowych za promowanie wychowanków. W klasyfikacji zajęła 6. miejsce. Zwyciężył Górnik Zabrze, który od początku rozgrywek śmiało stawiał na młodych graczy. Górnik zgromadził 9888 punktów. Minuty tam zbierało 10 piłkarzy (najwięcej grali Mateusz Wieteska czy Szymon Żurkowski). W walce liczył się jeszcze Lech Poznań (Robert Gumny, Kamil Jóźwiak). Trzecie miejsce dla Zagłębia Lubin, które sporo straciło do liderów, a nad Pogonią nie miało wielkiej przewagi. Portowcem, który najmocniej zapracował na dorobek klubu był Jakub Piotrowski, a drugim Marcin Listkowski.

Dodajmy, że w klasyfikacji Pro Junior System w rozgrywkach I ligi wygrał Górnik Łęczna, a w II lidze - Rozwój Katowice. Błękitni Stargard – 10. miejsce.

Reforma PJS to nie jedyna zmiana w szkoleniu młodzieży w Polsce. PZPN zdecydował się również zreformować rozgrywki Centralnym Lig Juniorów. W tym sezonie Pogoń – jako jedyny klub w Polsce – wprowadził do rywalizacji w trzech rocznikach (do lat 15, 17 i 19) aż cztery zespoły. Dwa grają w CLJ 17, z tym, że jeden zespół jest oparty na chłopcach o rok młodszych. I jeszcze ważna informacja – rywalizacja w juniorach starszych odbywa się w dwóch grupach po 16 drużyn. Od nowego sezonu będzie to tylko jedna grupa. Pogoń walczy teraz o awans do półfinału tegorocznych zmagań. W niedzielę zagra wyjazdowe spotkanie z prowadzącym w tabeli Śląskiem Wrocław. Nie może przegrać, by dalej liczyć się w grze o medale.

Od nowego sezonu PZPN zdecydował, że najstarszą kategorią będzie CLJ 18 (zamiast CLJ 19).

- Po 18. roku życia zawodnik musi przejść do piłki dorosłej, gdzie jest inny poziom przygotowania oraz inny poziom motoryczny – uważa Zbigniew Boniek.

- Pierwszy sezon będzie sezonem przejściowym. W składach drużyn będzie mogło grać 4 piłkarzy do lat 19, ale od sezonu 2019/20 składy będą musiały być oparte tylko na piłkarzach do lat 18 – dodaje Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN.

Co więcej związek zgodził się, by kluby wystawiały w rozgrywkach juniorskich obcokrajowców, ale maksymalnie dwóch w meczu. To ukłon w stronę klubów, które są otwarte na szkolenie obcokrajowców i które takich młodych zawodników poszukują. Pogoń niedawno miała w składzie Seiya Kitano. Japończyk nie grał jednak w CLJ.

Zmiany w Pucharze Polski

Coś co na pewno mocno zainteresuje Pogoń to pucharowy wabik. Od sezonu 2018/19 zespoły z ekstraklasy przystąpią do rozgrywek Pucharu Polski od 1/32 finału, ale przede wszystkim PZPN zwiększył pulę nagród. Główną nagrodą dla zwycięzcy pozostanie przepustka do Ligi Europy, ale triumfator zainkasuje też 3 mln złotych, a przegrany milion. Wysokie stawki mają zwiększyć prestiż rozgrywek.

- Chcemy, by w Pucharze Polski kluby też stawiały na młodych zawodników dlatego wprowadziliśmy przepis, że każdy zespół przez 90 minut będzie musiał mieć na boisku młodzieżowca, czyli piłkarza do 21. wieku życia – stwierdził Boniek.

Sandecja się nie powtórzy

Infrastrukturalne wymogi dla klubów z ekstraklasy to obiekt z co najmniej 4,5 tys. miejscami dla kibiców, podgrzewana płyta i oświetlenie. Jeszcze w najbliższym sezonie PZPN może być elastyczny i czasowo zezwolić na grę na innym obiekcie, ale od sezonu 2019/20 zainteresowane awansem do elity kluby muszą zdać sobie sprawę, że w ekstraklasie nie zagrają, jeśli nie będą mieć dobrego obiektu. Przypomnijmy, że w ostatnim sezonie Sandecja Nowy Sącz wszystkie mecze rozgrywała w Niecieczy lub Mielcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński