Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Moskal to trener na lata, czy tylko na lato?

Maurycy Brzykcy
Dla trenera Kazimierza Moskala praca w Pogoni będzie pierwszą na północy Polski. Dotychczas szkoleniowiec prowadził drużyny z Krakowa, Katowic oraz Niecieczy.
Dla trenera Kazimierza Moskala praca w Pogoni będzie pierwszą na północy Polski. Dotychczas szkoleniowiec prowadził drużyny z Krakowa, Katowic oraz Niecieczy. Anna Kaczmarz/Polska Press
Trudne zadanie czeka nowego trenera Pogoni. Czy Kazimierz Moskal przetrwa sezon w Szczecinie?

Za nami kolejne pożegnanie z trenerem Pogoni i mała maskarada z wyborem nowego. Dziennikarze strzelali nazwiskami aż wreszcie dzień przed oficjalnym ogłoszeniem Kazimierza Moskala w roli szkoleniowca Pogoni, informacja ta wyciekła do mediów.

- Prowadziliśmy mały mecz z dziennikarzami i chyba to oni wygrali 1:0, bo informacja przedostała się do mediów - mówił na konferencji prasowej Jarosław Mroczek, prezes Pogoni. Zarówno sternik klubu, jak i dyrektor sportowy, zdawali się być w bardzo dobrych nastrojach przedstawiając Moskala.

Nowy szkoleniowiec Pogoni w styczniu skończy 50 lat. Dotychczas najbardziej kojarzony był z Wisłą Kraków, w której grał przed długie lata. Stał się jednym z najbardziej cenionych graczy pod Wawelem, był kapitanem zespołu. Kilka razy był asystentem pierwszych trenerów w Wiśle, więc kiedy zostawali zwolnieni, Moskal przejmował ich obowiązki. W ten sposób kilkukrotnie przejmował zespół na krótki czas. W krakowskim klubie prowadził także rezerwy oraz zespół juniorów. Ostatnie jego miejsce zatrudnienia to oczywiście Kraków. Z Wisłą rozstał się w listopadzie 2015 roku.

O ile bardzo dobre humory władz Pogoni na konferencji trochę zaskoczyły, o tyle słowa nowego szkoleniowca chyba jeszcze bardziej. Kazimierz Moskal przyznał na wstępie konferencji, że czuje się lekko stremowany. Oby tego uczucia nie było przy najważniejszych spotkaniach Pogoni. Trener musi przecież zawsze zachowywać spokój i zimną krew.

Tremę trenera Moskala trochę jednak rozumiemy. On sam doskonale wie, do jakiego miasta przyszedł pracować. Wie, że to właśnie w Szczecinie trenerów zwalnia się najczęściej. Wie, że bezpieczne utrzymanie, awans do ósemki, wcale nie muszą zagwarantować mu kolejnego sezonu pracy. Wie, że oprócz zwycięstw, wszyscy zwracać będą uwagę na styl gry. Wie, że dostanie tylko jednego bądź dwóch nowych graczy.

- Jestem optymistą i wierzę, że ten zespół będzie grał dobrze w piłkę - przyznał trener Moskal. - Jestem zwolennikiem tego, aby to drużyna, którą prowadzę, dyktowała warunki na boisku. Chcę, by to co dzieje się na murawie, sprawiało przyjemność piłkarzom, jak i kibicom. Chcemy stwarzać widowiska, na które fani będą przychodzić. W piłce liczy się wynik i z tego będę na końcu rozliczany.

Wybór Moskala na stanowisko trenera Pogoni zdziwił wielu obserwatorów. Władze klubu bardzo chciały awansować do europejskich pucharów. Nie udało się to Czesławowi Michniewiczowi. To i zachowawcza gra były chyba największymi zarzutami dla byłego już szkoleniowca Portowców.

Tymczasem w Szczecinie postawiono na trenera, który Wisły do pucharów nie wprowadził, ale grał z nią w Lidze Europy (wygrana 2:1 z Odense, remisy w 1/16 ze Standardem Liege 0:0 i 1:1). Trudno w tym względzie nazwać go doświadczonym. Trenerowi Moskalowi nie powiodło się również w Termalice. Tam miał za zadanie awansować do ekstraklasy, ale ostatecznie to mu się nie udało. Misję tę wypełnił Piotr Mandrysz. Moskal prowadził też GKS Katowice w I lidze, zajął z nim 8. miejsce.

- Ja nie chcę obiecywać, że to będzie trener na lata, bo kibice szybko zaczną ze mnie żartować. No, ale mamy taką nadzieję - przyznał prezes Mroczek.

Nie wszystkim kibicom wybór Moskala na trenera Pogoni się spodobał. Fani komentują, że to „II liga trenerki”, że będzie „trenerem na lato, nie na lata”. Trudno im się dziwić. Chwiejność posady pierwszego szkoleniowca w Pogoni powoli sięga rozmiaru karykatury. I raczej mniejsza w tym wina szkoleniowców niż władz klubu.

Wypadek autobusu i dwóch aut w Wielgowie. 10 osób jest rannych

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński