Dariusz Żuraw, były obrońca, nie zaordynował swoimi piłkarzom defensywnej taktyki. Znicz Pruszków starał się grać odważnie i współtworzył wyrównane spotkanie. Błękitni mieli trochę miejsca, ale fakt jest taki, że największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach.
Krzysztof Kapuściński robił co mógł, żeby jego drużyna strzeliła przełomowego gola. Ponownie wystawił dwóch napastników i nakazał bocznym obrońcom spędzać czas na połowie przeciwnika.
Kamień spadł z serc stargardzian w 61. minucie. Po 276 minutach niemocy do bramki przeciwnika trafił strzałem z rzutu karnego Tomasz Pustelnik. Jedenastkę wywalczył Patryk Skórecki.
Błękitni stracili prowadzenie w 87. minucie po uderzeniu Marcina Rackiewicza. Pewnie uznaliby remis 1:1 za pechowy, ale to co los im zabrał, oddał w 95. minucie. Znicz, a konkretnie Kamil Włodyka, miał fenomenalną sytuację podbramkową i stargardzian uratował cudem Mariusz Rzepecki.
Błękitni Stargard - Znicz Pruszków 1:1 (0:0)
Bramki: Pustelnik (61-karny) - Rackiewicz (87)
Błękitni: Rzepecki – Szymusik, Burzyński, Pustelnik, Kotus, Więcek, Mosiejko, Skórecki, Fadecki, Inczewski (82 Magnuski), Węsierski (62 Włóka)
Znicz: Misztal (79 Olczak) – Kucharski (69 Rackiewicz), Długołęcki (82 Skibko), Klepczarek, Michalak, Machalski, Smoliński, Tarnowski, Włodyka, Kubicki, Czarnowski (83 Podliński)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?