W pierwszej połowie Vineta co prawda przeważała, ale grała chaotycznie.
Jedenastka Portowców była przetrzebiona. Kilku zawodników nie mogło grać z powodu przepisów, następni walczyli w półfinale Centralnej Ligi Juniorów. Mimo to Pogoń grała nieustępliwie.
Po przerwie wolinianie byli ustawieni szaleńczo ofensywnie, ale gdy łapali tempo w swoich atakach, to przydarzała się im prosta strata. Przełamanie nastąpiło w 66. minucie.
Kuzko sfaulował najlepszego z przyjezdnych Adriana Nagórskiego w polu karnym. Piłkę wziął jego brat Adam i co prawda nadział się na interwencję Hengera, ale zdążył dobić własny strzał.
Szał radości w Vinecie, która prowadziła 0:1. Do końca meczu pokazała klasę, kontrolowała wydarzenia, a Bratkowski nie musiał interweniować.
W tej kolejce dotychczasowy lider z Przodkowa zremisował 0:0 w Drawsku i Vineta go wyprzedziła.
Utrzyma się na szczycie tabeli, jeżeli w ostatniej kolejce pokona Kaszubię Kościerzyna. Będzie to oznaczać, że zagra w barażu o awans z Odrą Opole.
Za ciosem poszedł Świt Skolwin po zwycięstwie w finale regionalnego Pucharu Polski i zremisował 1:1 z Lechią II Gdańsk.
Pojedynek w Trójmieście był wyrównany. Klarowniejsze sytuacje podbramkowe mieli przed przerwą Lechiści. Niebezpieczny dla Świtu był Przemysław Macierzyński.
Nastolatek wysłał sygnał ostrzegawczy strzałem nożycami w poprzeczkę po podaniu Gołuńskiego. W 17. minucie już nie żartował a zdobył gola na 1:0 w sytuacji sam na sam.
Skolwinianie przeprowadzili trzy zmiany w przerwie i w drugiej połowie mieli przewagę. To zaskakujące, biorąc pod uwagę nawarstwiające się zmęczenie. Nagrodą za ambitną postawę była bramka Kamila Adamczyka na 1:1 w 87. minucie.
Od soboty Świt wie, że zakończy rozgrywki na 4. miejscu w tabeli. Na deser po udanym sezonie zagra z Pogonią II Szczecin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?