Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski ZZPN. Świt Skolwin jedzie do Szczecinka ukoronować sezon

(sz)
Sebastian Wołosz
Piłkarze Świtu Skolwin wystąpią w finale regionalnego Pucharu Polski. Ich przeciwnikiem będzie MKP Szczecinek.

Przed sezonem było słychać lament. Pesymiści narzekali na jak trudny sezon trafili beniaminkowie III ligi z ziemi szczecińskiej Vineta Wolin i Świt Skolwin.

Oba kluby wzięły się do pracy i pokazały, że po prostu można wskoczyć, a następnie utrzymać się w czołówce. Drużyny są już pewne utrzymania w zreformowanych rozgrywkach, choć z ligi bałtyckiej spada ponad połowa klubów.

Świt Skolwin może ukoronować sezon zdobyciem trofeum. W Szczecinku zagra o regionalny Puchar Polski.

W kronikach klubu najlepszym rokiem nazwano 1960. Klub z północy Szczecina miał wówczas szansę na awans do II ligi. Po wygraniu swojej grupy zmierzył się w barażu z Lechią Szczecinek. Przegrał, jak odnotowano, w nie do końca jasnych okolicznościach.

Lata chude zaczęły przeplatać się z udanymi. Na początku wieku Świt był jeszcze w klasie okręgowej. W ostatnich sezonach zaczął wspinać się po drabince. Po 56 latach wraca do Szczecinka wyrównać rachunki.

"Zespół ze Skolwina czeka kolejne wyzwanie i jedno z ważniejszych spotkań w historii klubu" - zapowiada finał oficjalna strona klubu.

Świt połączył z powodzeniem walkę o utrzymanie z rajdem w Pucharze Polski. 6:0, 2:0, 6:0, 5:1 to jego wyniki w drodze do finału. Trener Artur Maliński wspominał w rozmowach, że rywalizacja na dwóch frontach jest pewnym utrudnieniem, ale mimo to skolwinianie dotarli do mety.

Przeciwnik MKP Szczecinek jest niżej notowany. Występuje w IV lidze i choć długo był faworytem do awansu, to w rundzie wiosennej jest dopiero 11. siłą i spadł z fotela lidera.

W półfinale rywal Świtu wyeliminował rezerwy Pogoni Szczecin, wygrywając aż 3:0. Dwie bramki zdobył Krzysztof Hrymowicz. Obrońca dał się poznać w Pogoni, a zasłynął golem w meczu z Górnikiem Zabrze, którego zdobył po rajdzie przez prawie całe boisko. Do dziś jest piłkarzem na którego trzeba uważać.

Po stronie MKP jest atut własnego terenu, choć trzeba pamiętać, że Świt przeszedł wszystkie rundy na wyjazdach, a i w lidze ma lepsze statystyki poza Skolwinem. Od początku sezonu nie przegrał u żadnego niżej notowanego rywala.

Pierwszy gwizdek w finale w środę o godzinie 18 w Szczecinku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński