Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń '04 Szczecin weszła pewnym krokiem w nowy rok

(sz)
Andrzej Szkocki
Dwa zwycięstwa i awans w tabeli o dwie lokaty. Futsaliści Pogoni '04 Szczecin zaczęli rundę wiosenną od mocnego uderzenia.

Pogoń '04 Szczecin zaczęła rok na 6. miejscu w Futsal Ekstraklasie. Dwa zwycięstwa pozwoliły jej wyprzedzić rywala następnego Red Dragons Pniewy i poprzedniego FC Toruń. W mieście Kopernika wygrała 2:1.

Potwierdziło się, że Portowcy lubią to miejsce. W kwietniu otworzyli sobie tam drzwi do finału mistrzostw Polski. Także nowa wiktoria powinna być zastrzykiem pewności siebie.

- Analizowaliśmy rywala i sumiennie przygotowaliśmy plan na te spotkanie - opowiada Dominik Solecki, futsalista Pogoni.

- Może nie było wielu sytuacji podbramkowych, ale wykorzystaliśmy więcej z tych nielicznych. Przed meczem z FC Toruń nie trzeba nas dodatkowo motywować. Lubimy te zacięte, prestiżowe starcia i chyba także tym razem kibice opuścili halę zadowoleni. Cieszy nas, że dobrze weszliśmy w rundę wiosenną. Na to się nastawiliśmy.

Solecki to jeden z trzech zawodników Pogoni, którzy w styczniu wyjadą na zgrupowanie reprezentacji Polski. Andrzej Bianga powołał również Michała Kubika oraz Artura Jurczaka. Ten ostatni jest nowym wybrańcem selekcjonera. W Toruniu zdobył gola na 2:1. Na koncie ma 12 bramek i w klasyfikacji strzelców przed sobą tylko Ołeksandra Bondara oraz Marcina Mikołajewicza.

- Po cichu liczyłem, że dostanie powołanie. Artur przyjął to spokojnie, nie okazywał jakiejś wielkiej radości, bo wie, że to nobilitacja, ale tak naprawdę też początek, szansa, by pokazać co potrafi - powiedział Łukasz Żebrowski, trener Pogoni.

Zanim zacznie się przerwa reprezentacyjna, szczecinianie podejmą Red Dragons Pniewy. Drużyna z Wielkopolski gra w tym sezonie nadspodziewanie dobrze, ale to Pogoń przesunęła się wyżej w tabeli i kandyduje do miana rycerza wiosny. Terminarz ma niezły, więc zmniejszenie strat do liderów jest możliwe.

- Mamy wymarzony początek rundy. Dwa zwycięstwa, więc na razie robimy wszystko co możemy. Przed półmetkiem pogubiliśmy za dużo punktów ze słabszymi rywalami. Popracowaliśmy nad sposobem gry z cofniętymi zespołami. Prawie nikt nie chce grać z nami otwartego futsalu, więc próbujemy zrobić z tego atut, a nie mankament - dodał Żebrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński