Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Szczecina na ergonometrze

Maurycy Brzykcy
Z pozoru może się to wydawać nudne, ale bez tego trudno wyobrazić sobie prawdziwy trening wioślarski. Dzisiaj odbyły się mistrzostwa Szczecina na ergonometrze wioślarskim.

- Praktycznie cała zima schodzi nam na treningach na ergonometrze - przyznaje Konrad Wasielewski. Zawodnik AZS Szczecin i złoty medalista z Pekinu w czwórce podwójnej był razem z Markiem Kolbowiczem gościem specjalnym mistrzostw. - Może wygląda to trochę nudnie, ale uwierzcie mi, że kto jest dobry na ergonometrze, ten w wodzie także sobie poradzi.

Co robisz po szkole?

Mistrzostwa Szczecina zaczęły się od rywalizacji szkół podstawowych, właściwie tylko klas szóstych. Bieg na dystansie 500 wygrał Daniel Lichaczewski. Za chwilę do ergonometrów podeszli starsi chłopcy tym razem z gimnazjum. Zawodnicy "płynęli" na dystansie 1000 metrów. W klasach pierwszych najlepszy był Damian Uhle, który wygrał z przewagą 20 sekund. Wśród drugoklasistów bezkonkurencyjny był Maciej Założyk, natomiast w rywalizacji wśród najstarszych gimnazjalistów zwyciężył Rafał Miastowski.

Gimnazjaliści byli najbardziej rozchwytywani przez trenerów AZS, którzy proponowali im treningi wioślarskie.

- Co robisz po szkole? Dużo masz zajęć? Może wpadniesz w piątek, zobaczyć jak trenujemy? - pytał jeden ze szkoleniowców szczecińskiego AZS, Tomasz Fiłka.

Po emocjach uczniów przyszedł czas na biegi zawodników, którzy już trenują w AZS. Pierwsi do ergonometrów siedli juniorzy młodsi. Młodzi chłopcy mieli już przygotowany swój doping, bo wspierali ich koledzy z sekcji wioślarskiej, wspólnie z trenerami.

Kolega był blisko

- Dajesz Oskar, dajesz! - największy doping dotyczył Oskara Bondy, który był faworytem zawodów i wygrał je, choć nie bez trudu.

- Cały czas widziałem, że tuż za mną jest mój klubowy kolega z AZS, Wojciech Zub. Na szczęście na ostatnich metrach udało mi się go "odstawić" - mówił szczęśliwy, ale zmęczony Bonda. - Trenuje dopiero od dwóch miesięcy tak profesjonalnie w klubie, a już mam na koncie pierwszy sukces - opowiadał Bonda.

W kategorii juniorów najlepszy został Bartosz Jędrzejewski. Później nastąpiła mała przerwa, a na koniec czekały nas najbardziej emocjonujące biegi. W wyścigu VIP-ów wygrał Maciej Wolny, a w biegu niepełnosprawnych triumfował Tomasz Kwiatkowski.

Na sam koniec do wioseł zasiedli studenci. Wśród kobiet najlepsza była Marta Prasał z Uniwersytetu Szczecińskiego, natomiast wśród mężczyzn Miron Matkowski z Akademii Rolniczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Mistrzostwa Szczecina na ergonometrze - Głos Szczeciński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński