Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Dobek zamienił SKLA Sopot na MKL Szczecin

Jakub Lisowski
Patryk Dobek podczas MŚ w Londynie.
Patryk Dobek podczas MŚ w Londynie. Andrzej Banaś/Polska Press
Ciekawy transfer szczecińskiego klubu. Od 2018 r. barw MKL broni Patryk Dobek, reprezentant Polski w biegu na 400 m przez płotki.

- To jedyny taki transfer w tym okresie. Możliwości finansowe naszego klubu nie są na tyle duże, byśmy samodzielnie mogli utrzymywać tak utytułowanych zawodników. Liczymy, że Patryk znajdzie się w miejskim programie olimpijskim, dzięki czemu będzie miał comiesięczne stypendium - mówi Kamil Witkowski, dyrektor MKL.

Transfer Dobka nie powinien nikogo zaskoczyć. Ostatniej jesieni płotkarz ożenił się z córką trenera Wiaczesława Kaliniczenki - Anastazją, a na Uniwersytecie Szczecińskim studiuje.

- Kontrakt Patryka z naszym klubem został zawarty na czas studiów. W tym roku będzie kończył licencjat, ale ma plany, by kontynuować studia magisterskie - mówi Witkowski.

Tym samym, jeśli wszystko dobrze pójdzie, to Dobek może reprezentować MKL na igrzyskach w Tokio.

Zawodnik pochodzi z Kościerzyny. Ma 24 lata i na koncie kilka międzynarodowych sukcesów. W 2015 r. został w Tallinie młodzieżowym mistrzem Europy, wcześniej zdobywał medale MŚ i ME w juniorach. Od trzech lat rywalizuje też wśród seniorów. W MŚ w Pekinie (2015) był nawet 7. w finale. Rok później w IO w Rio odpadł w eliminacjach. W ubiegłorocznych MŚ w Londynie dotarł do półfinału. Miał 11. czas wśród walczących. W Mistrzostwach Polski w Białymstoku pewnie wywalczył złoty medal.

Obecnie Dobek szykuje się do tegorocznych startów. Na dniach ma polecieć z reprezentacją na zgrupowanie zimowe do Republiki Południowej Afryki.

Łukasz Gierak wraca do kadry

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński