Historia pierwszego seta to historia nieudanego pościgu. Chemik Police został ukarany za zły początek meczu. Nie prowadził nawet przez moment, a utrzymywała się większa lub skromna przewaga Fenerbahce Stambuł.
Tylko kilkakrotnie mistrzynie Polski łapały kontakt. Gdy w obronie wykazała się Mariola Zenik, a za punktowanie zabrała się Anna Werblińska zrobiło się 11:12. Fenerbahce zareagowało i set skończył się wynikiem 20:25.
Giuseppe Cuccarini miał do dyspozycji komplet podopiecznych. Doświadczenia i zgrania w jego zespole nie powinno brakować, ale na początku drugiego seta policzanki powtórzyły błąd, czyli pozwoliły uciec przyjezdnym.
Blisko 5 tysięcy kibiców podniosło się z miejsc, gdy najlepsza w Chemiku - Werblińska zakończyła najdłuższą akcję meczu. Tak rozwścieczyła trenera Abbondanzę, że poprosił o czas przy wyniku 7:10. Po chwili na twarzach siatkarek Fenerbahce ponownie zagościł uśmiech, ponieważ wróciły do regularnego punktowania i zatriumfowały 18:25.
Trzecia partia dostarczyła najwięcej emocji. Montano pobudziła Chemiczki serią zagrywek. Pierwszy raz gospodynie były na prowadzeniu i odżyła nadzieja, że widowisko jeszcze potrwa. Gigant pokazał klasę raz jeszcze i zakończył mecz w trzech setach. Drużyna znad Bosforu była po prostu lepsza w każdym elemencie rzemiosła.
Po porażce Chemik Police jest jedną nogą poza Ligą Mistrzyń. Mistrzynie Polski ratuje tylko wygrana za trzy punkty na wyjeździe.
Chemik Police – Fenerbahce Grundig Stambuł 0:3 (20:25, 18:25, 23:25)
Chemik: Wołosz, Werblińska, Havelkova, Bednarek-Kasza, Veljković, Montano, Zenik (l.) oraz Bełcik, Kowalińska, Jagieło, Pena.
Fenerbahce: Skorupa, Bosetti, Kim, Dietzen, Erdem Dundar, Mihajlović, Karadayi (l.) oraz Avci, Karadayi, Uslupehlivan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?